Do tragedii doszło 3 kwietnia ub.r. na "trasie śmierci" z Zielonej Góry do Nowogrodu Bobrzańskiego. Laweta volvo na zakręcie uderzyła w mazdę 323 spychając ją do rowu i miażdżąc. Zginęła kierująca mazdą 40-latka. Dziecko trafiło do szpitala.
W toku postępowania powołano biegłego z zakresu stanu technicznego pojazdów oraz biegłego z ruchu drogowego. W ocenie biegłych przyczyną zjechania lawety na lewą stronę jezdni było pęknięcie opony przedniego koła. Opona pękła, bo była łysa i wyjeżdżona. W ocenie biegłego uszkodzenia opon lawety dyskwalifikowały dopuszczenie jej do ruchu.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego kierowca lawety wyjaśnił, że wyjechał samochodem z bazy pomocy drogowej, bo był pewien, że jest w dobrym stanie technicznym i nie zauważył żadnych usterek opon, pomimo że obszedł samochód dookoła.
Zielonogórska prokuratura rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 48-letniemu mężczyźnie. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?