MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Smakołyki na wschowskim rynku

Anna Białęcka
Robert Makłowicz przygotował na scenie dorsza w piwie wiśniowym. Swoim daniem poczęstował wschowian. Mówili, że potrwa była smaczna.
Robert Makłowicz przygotował na scenie dorsza w piwie wiśniowym. Swoim daniem poczęstował wschowian. Mówili, że potrwa była smaczna. Fot. Anna Białęcka
Na scenie gotował Robert Makłowicz, a na straganach można było skosztować potrawy regionalne i popijać je piwem z wielu zakątków kraju i Europy.

- Przyjechaliśmy do Wschowy już po raz drugi - powiedziała nam Teresa Barnaś z Budachowa pod Krosnem Odrzańskim. - Oczywiście promujemy nasze pierogi budachowskie. Najlepsze na świecie. Ale zachęcamy podczas tego jarmarku także do odwiedzenia naszych stron. Niebawem jedziemy za naszymi produktami na podobną imprezę do Berlina.

Poza pierogami, uczestnicy Jarmarku Mieszczańskiego Produktów Regionalnych mogli posmakować serów owczych prosto z Krynicy Górskiej, serów kozich z Borowca koło Nowej Soli, wędlin z wielu zakątków Polski, nalewek i win z Zielonej Góry i rogali marcińskich z Poznania.

- Prowadzimy z żoną w Borowcu gospodarstwo rolne - powiedział Paweł Pazdrowski. - Hodujemy kozy, mamy ich 11 i produkujemy sery różnych gatunków, także w zalewach smakowych. Właśnie z serami przyjechaliśmy do Wschowy. Zazwyczaj nasz ser kupują znajomi, sąsiedzi czy rodzina. Dzisiaj wystawiliśmy sery na naszym stoisku, by posmakowali je i inni. A są wyśmienite - zapewniał pan Paweł.

Z wielu stoisk unosiły się smakowite zapachy bigosów, pieczonego mięsa. Jedzenia nie mogło zabraknąć dla nikogo. Nie zabrakło także popitki. Dziesięciu regionalnych producentów piwa oferowało swoje wyroby od rana do wieczora. Chętnych nie brakowało podczas upalnych dni.

- Mamy rodzinny browar od 12 lat - powiedziała Maria Wilk z Nowej Wsi pod Wschową. - Produkujemy wiele gatunków piwa - jasne, ciemne, smakowe. Nasze produkty nie trafiają do sklepów, można je kupić u nas w browarze, lub zamówić na jakieś okolicznościowe imprezy. Smakosze piwna niepasteryzownego zastaną nas na imprezach regionalnych jak ta we Wschowie.

Na rynku było także stoisko z kwasem chlebowym. Jego producenci przyjechali spod Łodzi. - Jeszcze niedawno Polacy niechętnie sięgali po kwas chlebowy czy soki z buraków - powiedział Ryszard Oleszczak. - Mieliśmy zamówienia z USA. Teraz jednak to się zmieniło i wręcz nie nadążamy z produkcją dla naszych odbiorców krajowych.

Uwagę uczestników wschowskiej imprezy przyciągał gość specjalny jarmarku Robert Makłowicz, znany między innymi z telewizyjnych programów o gotowaniu. To on w ubiegłym roku zaproponował gospodarzom jarmarku, by poza producentami jedzenia pokazywali się tu także producenci piwa. Gość gotował na scenie. - Przygotuję oczywiście potrawy z piwem, takie, które można szybko przyrządzić - powiedział nam.

I przygotował, opowiadając przy tym wiele ciekawych historii związanych z gotowaniem i jedzeniem. Przyrządził między innymi dorsza w piwie wiśniowym oraz krewetki, także w piwie. Ci, którym udało się posmakować potraw, zapewniali, że były wyśmienite.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska