Gustaw Mahler pracował nad utworem siedem lat. Długo szukał inspiracji do części finałowej, gdzie chciał wprowadzić chór, ale obawiał się, że ktoś zarzuci mu naśladowanie Beethovena. Impuls przyszedł nagle. Podczas pogrzebu, w którym kompozytor uczestniczył, chór zaśpiewał Klopstockowski chorał "Zmartwychwstanie". - Uderzyło to we mnie jak piorun. Na taką błyskawicę czeka twórca - to jest "święte nawiedzenie"! - pisał potem G. Mahler w liście. Prawykonanie symfonii, pod dyrekcją kompozytora, odbyło się 13 grudnia 1895 r. w Berlinie.
Dzieło składa się z pięciu części: pierwsza to refleksją nad życiem i śmiercią z pytaniem o dalsze istnienie po drugiej stronie, część druga to błogie wspomnienie młodości i niewinności, trzecia -zwątpienie, czwarta jest uspakajającym głosem wiary, a część finałowa to przerażająca wizja Apokalipsy, którą przezwycięża idea miłości i Zmartwychwstania. To w tym blisko półgodzinnym finale usłyszymy triumfalny chór.
II Symfonii Mahlera często słuchał Jan Paweł II.
W piątek dzieło wykonają: Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zielonogórskiej, Orkiestra Kameralna "Wirtuozi Lwowa", zespół kameralny z Bautzen, Chór Akademicki CHAPS ze Szczecina, solistki - Izabela Matuła (sopran) i Małgorzata Pańko (mezzosopran).
Dyrygować będzie Czesław Grabowski.
* Filharmonia Zielonogórska, piątek, 19.00, bilety: 27/32 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?