Słubiczanie narzekają, że w nowej kablówce nie ma telewizji lokalnej

Kablówkę JimSat, która obsługiwała m.in. Słubice przejęła niedawno Vectra S.A. Dzięki temu mieszkańcy mogą mieć teraz dostęp do telewizji cyfrowej. Wiadomo, to lepsza jakość obrazu, a i pakiet programów jest atrakcyjniejszy, dlatego większość zdecydowała się podpisać umowę z nowym operatorem.

Zwłaszcza, że miesięczna opłata pakietu podstawowego jest taka sama. Tyle, że wkrótce się okazało, że nie wszystko jest tak, jak miało być.

To jakaś kpina

- Kiedy podpisywałem nową umowę nikt mi nie powiedział, że nie będę mógł oglądać Informacji Lubuskich - pożalił się nam mieszkaniec Słubic (nie chciał nazwiska w gazecie). - Teraz o 18.00 mam w telewizorze Kurier Warszawski, to przecież jakaś kpina - denerwuje się. Mówi, że chodził pytać do słubickiego biura Vectry, jak to teraz będzie. - Usłyszałem, że nic nie da się zrobić - mówi. - Uważam, że normalnie mnie podeszli, jakbym wiedział, że tak będzie, to bym się mocno zastanowił, czy tę umowę podpisać - podkreśla.

Natomiast Beata ze Słubic (nazwisko do wiadomości redakcji) twierdzi, że czuje się przez Vectrę naciągnięta. - Były zapewnienia, że za dekoder płaci się złotówkę, a jak przyszło co do czego, to się okazało, że kosztuje 49 zł - mówi.

Jest problem

Rzecznik prasowy Vectry Krzysztof Stefaniak mówi, że wszystkie warunki umowy są przestrzegane. Złotówkę kosztuje dekoder, umożliwiający odbiór telewizji cyfrowej w pakietach: złotym czy platynowym. Ale jeśli ktoś chce odbierać kanały Premium z tzw. HD, czyli w jeszcze większej rozdzielczości, to potrzebuje urządzenia wyższej klasy. I wtedy taki dekoder jest droższy.

Natomiast z włożeniem do pakietu regionalnego programu Telewizji Polskiej jest problem. - Sprawa nie jest taka prosta, bo to wymaga zgody nadawcy, a z tym mamy trudności - twierdzi K. Stefaniak. - Jeśli tylko porozumiemy się w tej sprawie z Telewizją Polską, program regionalny zostanie włożony do naszego złotego pakietu - zapewnia.