- Wprowadziliśmy taką nieco inną formę kontaktowania się z mieszkańcami miasta, bo uznaliśmy, że zebrania przejadły się - mówi szef SLD Zbigniew Sienkiewicz. - I warto było. Oferowaliśmy ludziom rozmowę, a także gorącą kawę i słodycze.
W ciągu trzech dni, mieszkańcy wypełnili około 100 ankiet. Odpowiadali w nich na pytania o sytuację w kraju, a przede wszystkim w mieście. - Największy problem dla większości, jeśli chodzi o Głogów, to bezrobocie. Rozmówcy narzekali na brak obiecywanych przez prezydenta nowych miejsc pracy oraz na to, że strefa wciąż jest pusta.
Drugą sprawą był szpital i lecznictwo specjalistyczne. Tu narzekania były na fatalny dostęp do specjalistów i długie kolejki.
Część z informacji zebranych w Głogowie zostanie przesłanych centralnych władz SLD.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?