- Spodziewamy się wtedy zlotu około 700 załóg karawaningowych z całego świata - mówi burmistrz Cezary Sadrakuła. - To dla nas wielkie wyzwanie, ale także duża szansa dla mieszkańców. Możemy skorzystać na tym wszyscy.
Przez dziewięć letnich dni 2013 roku, Sława będzie przeżywała wręcz oblężenie. Dla kilku tysięcy gości z odległych stron trzeba będzie zapewnić atrakcje, tak by chcieli nad Jezioro Sławskie przyjeżdżać także po światowym zlocie miłośników karawaningu i by to miejsce polecali innym.
Miasto już przeszło chrzest bojowy w 2008 roku, kiedy to do Sławy zjechało około 300 karawaningów z Europy. - Wielu uczestników tamtej imprezy stało się naszymi gośćmi - mówi burmistrz. - Każdy uczestnik otrzymał 10-procentową bonifikatę na kolejny pobyt. Uznaliśmy, że to dobra oferta, i dla turystów i dla miasta. Poskutkowało, oferta ich zachęciła.
Od czasu europejskiego zlotu miłośników karawaningu zaszły tu zmiany, zmiany na lepsze. Projekt budowy i modernizacji obiektów turystycznych znalazł akceptację unijnych komisji, a za tym poszły pieniądze z unijnych funduszy.
Z centrum zniknął dworzec autobusowy, został przeniesiony w okolice urzędu miasta. W wolnym miejscu powstał deptak i parking. Plac uatrakcyjniły zegar słoneczny i fontanna, jest także kierunkowskaz z nazwami najodleglejszych miast świata, a nowe ławeczki pozwalają na odpoczynek. Są też i inne atrakcje kuszące turystów. Na polu karawaningowym i przy domkach letniskowych powstały nowe drogi i chodniki.
Przy miejskiej plaży jest promenada z tarasami widokowymi, nowy pomost, na który dostać się mogą bez problemów także osoby niepełnosprawne na wózkach. Umocniona została linia brzegowa Jeziora Sławskiego. Sława wzbogaciła się o boisko wielofunkcyjne i skatepark. Budowa i modernizacja obiektów turystycznych kosztowały ponad 7,6 mln zł, z czego aż 3,2 mln zł pochodziło z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.
Ostatnie zmiany przy jeziorze, to nowe punkty handlowe i gastronomiczne. Niebawem ruszy przebudowa domków letniskowych. - Musimy podnieść standard, bo wymagania turystów są coraz większe - komentuje Cezary Sadrakuła. - Mamy dla nich szeroką ofertę na spędzanie wolnego czasu. Teraz musimy zadbać o bazę noclegową.
Choć do światowego roku karawaningu zostały jeszcze dwa lata, to przygotowania są w pełni. Jak zapewnia burmistrz, logistycznie tereny nad jeziorem są już gotowe. Na wszelki wypadek, trwają rozmowy na temat użyczenia dodatkowych terenów przez prywatnych właścicieli gruntów nad jeziorem. Ponadto planowane są spotkania z folklorem, imprezy gastronomiczne z polskim jadłem i wycieczki po regionie.
- Liczymy także na pomysły inwestorów prywatnych - mówi burmistrz Sadrakuła. - Wszystko po to by przyciągnąć turystów, a skorzystają na tym wszyscy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?