Sprawa wywołała sporo emocji podczas czwartkowej sesji. - To po co uchwalając budżet zwiększyliśmy dochody o milion. Przecież było wiadomo, że jest kryzys i nie uda się sprzedać wszystkich działek - pytał radny Zdzisław Belina.
Radny domagał się przesunięcia głosowania na następną sesję. Skarbniczka gminy Zdzisława Maląg tłumaczyła, że decyzję należy podjąć już teraz, bo w przeciwnym razie w grudniu może zabraknąć pieniędzy na wypłaty dla urzędników, nauczycieli i pracowników podlegających gminie szkół. Bez zmiany w budżecie gmina nie będzie mogła wystąpić o kredyt, na pokrycie bieżących wydatków.
Skarbniczka przekonała większość radnych, którzy zdecydowali o korekcie planowanych dochodów samorządu. W kuluarach debatowano jednak o złej kondycji finansowej gminy. - Musimy szukać oszczędności i zaciskać pasa - postulował jeden z naszych rozmówców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?