Wszystko zaczęło się od artykułu miejskiego lekarze dra Joachima Lengera zatytułowanego "O korzyściach i zaletach ćwiczeń cielesnych i nauce pływania dziewcząt", który opublikował Tygodnik Zielonogórski. W Winnym Grodzie wybuchła burza. Bardziej konserwatywny Dziennik Zielonogórski wyraził sprzeciw stawianym tezom. Mieszkańcy podzielili się na dwa obozy. Niektórzy domagali dymisji lekarza...
O skandalu w Zielonej Górze często opowiadał podczas spotkań nieżyjący już profesor Jerzy Piotr Majchrzak, podkreślając, że władze oświatowe milczały. A kiedy znany adwokat Józef Anders poparł idee dra Langera, wybito mu szyby w oknach domu, a jego powóz kilkakrotnie obrzucono kamieniami.
Wrzawa ucichła, głos na łamach Berliner Zeitung zabrał radca sanitarny prof. Rudolf Virchow. Zgadzał się on z tezami zielonogórskiego lekarza.
Do Winnego Grodu zaczęły też docierać informacje, że ćwiczenia ruchowe dla dziewcząt wprowadzono w szkołach Berlina, Hamburga, Szczecina i Lipska. Także władze Żar podjęły taką decyzję. Radni Zielonej Góry zdali sobie sprawę, że sprawa ćwiczeń nie przynosi chluby miastu. Gazety pisały bowiem "o skandalu spod znaku Ciemnogrodu". Dlatego rajcy przyjęli stosowną uchwałę, popierającą wuef dla dziewcząt. Pierwsza sala gimnastyczna, koedukacyjna powstała przy ul. Długiej (byłe CKU).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?