Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sikają przy ratuszu. Tu jest jak w WC

Anna Białęcka
To zaśmiecone podwórko, to także Stare Miasto. Na miejscu można się także przekonać, jak bardzo tu śmierdzi moczem.
To zaśmiecone podwórko, to także Stare Miasto. Na miejscu można się także przekonać, jak bardzo tu śmierdzi moczem. arch. czytelnika
Stare Miasto może być wizytówką Głogowa. Ale nie wszystkim głogowianom się ono podoba, zwłaszcza tym, którzy mieszkają przy bocznych uliczkach.

Wystarczy zjeść z głównych ulic Starego Miasta, by zobaczyć bardzo brzydkie i niebezpieczne obrazki. I to w bliskim sąsiedztwie ratusza. Tak jest na przykład 50 metrów od siedziby władz miasta. Właśnie w środę zwrócili się do nas z prośbą o pomoc mieszkańcy ul. Kotlarskiej. - Bardzo prosimy zainteresować się sprawą naszej ulicy - napisali do nas. - To jest boczna Kotlarskiej. Od czterech lat jest jedynym dojściem do naszych posesji. Ale to jak ona wygląda i co się tam dzieje, na pewno nie dodaje uroku miastu. Wręcz przeciwnie. A nam utrudnia życie.

Ta uliczka jest od dawna ulubionym miejscem pijaczków na spożywanie alkoholu. Tu podpici panowie załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Ale sikają nie tylko oni, tu jest jak w wc.
- Strach wracać wieczorem do domu - mówi pan Roman. - Tym bardziej, że ani ul. Kotlarska, ani ta boczna do naszych domów, nie są oświetlone. Ponadto to miejsce jest wielkim śmietnikiem w centrum miasta - podsumowują zmęczeni tą sytuacją głogowianie.

Zobacz też: Czy w Głogowie powstaną dwie galerie handlowe?

Jak nam powiedzieli, wielokrotnie słyszeli już od urzędników, także tych od spraw estetyki i wizerunku miasta, że nic temu nie można zaradzić, gdyż jest to teren prywatny. - Ja wiem, że mijają się z prawdą, gdyż można egzekwować od właściciela utrzymanie porządku na terenie jego posesji, tylko trzeba chcieć - przekonuje głogowianin. - Właśnie dzisiaj spotkałem na Starym Mieście naszego prezydenta, był zaledwie 50 m od tego miejsca, ale nie miał czasu, aby tam zajrzeć. Rozumiem, nie był sam. Ale zachęcam go, by czasem zobaczył, co się dzieje w bocznych uliczkach Starego Miasta.

Po naszej interwencji w ratuszu, reakcja był natychmiastowa. Na Kotlarską poszli urzędnicy. - Faktycznie, stan tego miejsca jest fatalny - powiedział nam rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Zgodnie z prawem miejscowym, właściciele posesji są odpowiedzialni za porządek. Wykonamy zdjęcia i prześlemy je do właścicieli z wezwaniem do zrobienia porządku. Jeśli to nie pomoże, poprosimy o interwencję policję. Bardzo dziękujemy za zwrócenie uwagi na stan ten ulicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska