MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Serious Sam 3: BFE na ostro i krwawo

(pij)
Zbliża się Serious Sam 3: BFE.
Zbliża się Serious Sam 3: BFE. Cenega
"Poważny Sam" wróci w drugiej połowie roku. Znowu przyjdzie nam wystrzelać hordy przeciwników korzystając z potężnego arsenału broni.

Cenega poinformowała, że wyda dynamiczny FPP Serious Sam 3: BFE. W trzeciej odsłonie serii Serious Sam, po raz kolejny stawimy czoła hordom bezwzględnych przeciwników.

Natkniemy się na mnóstwo nowych, a także znanych już nam z poprzednich części wrogów. W połączeniu z ogromnym arsenałem broni przyniesie nam czyste zniszczenie.

Arsenał Sama to jak zawsze broń ręczna. Wykorzysta potężne karabiny z alternatywnymi trybami strzału, ale także proste i nie skomplikowane zabawki takie jak dwuręczny młot.

W grze zostały dokładne odtworzenie historyczne lokacje, w których rozgrywa się akcja: piramidy w Gizie, Dolina Królów czy świątynie w Luksorze. Na rynku przepełnionym strzelaninami militarnymi, Serious Sam stoi na straży bezkompromisowych FPP ze złotej ery gier. Bo w rzeczywistości to gra szalona. Niepoważna i zarazem bardzo poważna. Wszystko w bezkompromisowym humorze.

Pojedynki z wielkimi bossami będą wspaniałe dzięki wykorzystaniu nowego silnika gry Serious Engine 3.0. Gra zapewni deformacje otoczenia w czasie rzeczywistym. Będą wrogowie wstrząsający ziemią, wzbijający kurz i zostawiający ślady. Nie zabraknie postaci powodujących fale na wodzie, co jeszcze bardziej zachwyci swoim realizmem.

Sam jest poważny, bo obrażenia zadawane wrogom kończą się rozbryzgiwaniem krew na ścianach. Wrogowie tracą kończyny i wnętrzności.

Twórcy zapewnią nowe tryby zabawy wieloosobowej i coop nawet dla 16 graczy jednocześnie.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska