- To prawdziwa sensacja - cieszy się regionalista Maciej Boryna. - Dokument to akt udzielający 40 dni odpustu odwiedzającym ołtarz maryjny w Szprotawie. Jako pierwszy wzmiankuje miasto jako civitas.
Niepozorny dokument - 5 cm szerokości i długość dziecięcej dłoni - znajdował się we wrocławskim archiwum. Przez lata nie można było go znaleźć ze względu na powojenny bałagan. Teraz archiwiści na prośbę szprotawskiego magistratu dokument znaleźli, gdyż otrzymali jego dokładny opis.
Dokument to prawdziwy rarytas z wieloma "smaczkami". Chociażby za sprawa daty. Oto widnieje na nim data 1240, czyli o dwadzieścia lat wcześniejsza od tej przyjętej. Okazuje się, że była to pomyłka, chociaż nie do końca niezamierzona...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?