Najcięższe zarzuty mają Tomasz K. i Arkadiusz J. Prokurator zarzuca im, że zorganizowali grupę przestępczą, która kradła w Berlinie m.in. leksusy i mercedesy warte czasem nawet 80 tys. euro. Samochody trafiały do Deszczna i Maszewa, gdzie przerabiane były ich numery. Później samochody były sprzedawane w Polsce. Jedno z aut (leksusa) kupił też Józef Finster - fundator rzeźby Śfinstera, były radny. On sam twierdzi, że nie wiedział, iż samochód był kradziony. Prokurator postawił mu jednak zarzut paserstwa.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?