Jest nieźle, choć najfajniejsze miejsca wymagają jeszcze trochę pracy: trzeba wymienić piach w piaskownicach.
- Do końca kwietnia będzie to zrobione! - obiecują urzędnicy. - Super! - cieszą się mamy, tatowie, dziadkowie, a przede wszystkim dzieciaki.
Płyną przy Dąbrowskiego
Trzyletni Antoś, o pół roku starszy Daniel i jeszcze o pół roku starsza Klaudia akurat żeglowali, gdy wpadliśmy na ich teren. W wielkiej drewnianej łodzi wyglądali super. Co chwilę któreś z nich machało przez bulaj. Potem była huśtawka i inne atrakcje. Bo tych na placu przy ul. Dąbrowskiego, tuż obok Kłodawki, nie brakuje.
- To ulubiony plac Klaudii. Mogłabym ją zabrać na inny, ale to tutaj bawi się najlepiej - mówi babcia czterolatki Lidia Stankiewicz.
Na razie omijają
Jedyny feler to piaskownica. Wygląda na opuszczoną. - Mogliby tu jakiegoś piachu nasypać. Bo teraz dzieci ją omijają. Może pan dopyta, kiedy to się stanie - prosi Krystyna Gruszka, babcia Antosia.
Dopytujemy w wydziale gospodarki komunalnej. - Piach na naszych placach będzie wymieniony do końca kwietnia - obiecuje naczelnik Leszek Rybka.
Przypominamy: wydział ma pod opieką najlepsze miejsca do zabaw w mieście: w Parku Róż, w Zielonej Kotlinie, parku Górczyńskim, parku 750-lecia i parku Kopernika. Wszystkie przeszły w marcu kontrole i zostały dopuszczone do użytkowania.
Zrobiliśmy szybko przegląd atrakcji: w pierwszym jest duża zjeżdżalnia, w drugim kilkunastometrowy tarzan, w trzecim zamek i gigantyczny pająk do wspinaczki, w czwartym wszystko nowiutkie, a w ostatnim - huśtawki dla kilku osób jednocześnie i nieopodal - miasteczko ruchu drogowego.
- Dla mnie i Michała teraz właśnie to miasteczko będzie najlepszym placem zabaw. Ma już pięć lat. Babek ma dosyć, a na rower go ciągnie - mówi Jarosław Falicki z centrum. W tym samym parku bawi się często Iwona Skoczylas z córką Kamilą. - Fajnie tu jest, tylko piaskownica pozostawia trochę do życzenia - przyznają.
Spółdzielnie planują
Najwięcej placów mają spółdzielnie mieszkaniowe. Tam sezon jeszcze na dobre nie ruszył z powodu pogody.
- Raz ciepło, raz zimno, raz deszcz... Poczekamy aż słońce wyjdzie na dłużej i wymienimy piach we wszystkich piaskownicach. Potem przemalujemy niektóre konstrukcje. Na nowe nie ma pieniędzy - mówi Bernard Trafis ze spółdzielni Staszica.
- Szkoda. Marzą mi się takie drewniane konstrukcje jak w Parku Róż - przyznaje Filip Saniewski, który na plac przy klubie U Szefa przyszedł z mamą Sylwią.
Nowości nie będzie na Górczynie. Chociaż... - Może wymienimy kilka huśtawek. Nowy piach nawieziemy do końca kwietnia - obiecuje Grażyna Kuźma z administracji.
Najlepiej na Dolinkach
Najbardziej mogą się już cieszyć rodzice i dzieci z Dolinek. - Na pl. Staromiejskim, przy Zubrzyckiego i na Widoku postawimy nowe place. Mamy na to kilkadziesiąt tysięcy. Piach, zgodnie z zaleceniem sanepidu, też będzie nowy - mówi Ryszard Marczyk.
Cieszy to Julkę i Martę, które pomiędzy wieżowcami właśnie obcinają lalkom włosy. - Będzie się można bawić koło domu. Bo do tej pory najczęściej chodziłyśmy z rodzicami do Parku Róż - mówią.
Najgorzej mają dzieci z Zawarcia. Tu nie będzie nawet malowania. - Tylko piach wymienimy, bo tak każe sanepid - przyznaje kierownik ADM 2 ze Śląskiej Jarosław Fol. Powód: brak pieniędzy. A potrzeby są spore. - Lokatorzy z Wawrzyniaka prosili o rozbudowę placu, ale na razie nie mam na to ani złotówki. Przykro mi.
Nie ma przebacz
Sanepid zapowiada, że jeśli będą wątpliwości co do czystości placów, przeprowadzi kontrole. - Na razie wysłaliśmy do wszystkich administratorów pismo z przypomnieniem o wymianie piachu, tak na wszelki wypadek. Na sprawdzenia przyjdzie czas - zapewnia Dorota Konaszczuk, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?