Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruchoma atrakcja w kopule Złotego Domu

Redakcja
Na samym szczycie budynku znajdzie się kopuła, w której urządzona zostanie kawiarnia
Na samym szczycie budynku znajdzie się kopuła, w której urządzona zostanie kawiarnia
Lada dzień pojawi się fragment dachu, a szklana kopuła została już zamówiona.

- Proszę sobie wyobrazić: Pijemy kawę, siedzimy przy stoliku z żoną, a za nami zmienia się krajobraz, bo się przesuwamy. Czyż nie urocze? To nas czeka już w czerwcu - zapewnia inwestor Złotego Domu.

Złoty Dom właśnie zakończył swój pierwszy etap odnowy. Prace wykończeniowe wewnątrz dobiegły końca. Brakuje dachu, którego część ma się pojawić lada dzień. I kopuły, która już jest zaprojektowana, ale czeka na akceptację ze strony Urzędu Miasta.

- Czekamy na krok ze strony władz miasta. Mamy podpisać umowę notarialną - informuje Bernard Imański, prezes CN-Tower Plaza, spółki, która jest inwestorem przy budowie Złotego Domu na Starym Rynku, dawniej Domu Dziecka.

Nowy dom handlowy na projekcie wygląda zdumiewająco. Elewacja w kolorach delikatnego różu oraz jej kształt jest już zatwierdzony przez konserwatora zabytków, czyli w 100 procentach będzie tak wyglądać. A na dachu… coś miłego i nowego, ale o tym za chwilę.

Za chwilę także wewnątrz pojawią się ruchome schody, a zaraz za nimi dwie windy. Jedna osobowa dla osób niepełnosprawnych, a druga towarowa. Na każdym piętrze będą butiki z odzieżą, kosmetykami oraz innymi produktami.

Na drugim miejscu?

Inwestor przygotowuje dla mieszkańców specjalną niespodziankę. A będzie nią… szklana kopuła na samym szczycie budynku. Będzie ona wykonana z aluminium i szkła, cała odsłonięta, żeby zielonogórzanie i goście spoza miasta mogli podziwiać panoramę Zielonej Góry. - Naszym celem jest stworzenie obiektu, który będzie drugim pod względem atrakcyjności miejscem w tym mieście. Zaraz po Palmiarni. Dlatego oprócz funkcji wieży widokowej, kopuła będzie pełniła też rolę kawiarni - tłumaczy Jerzy Błoszko, dyrektor CN-Tower Plaza. Na obrzeżach dachu będzie pas stolików, w samym centrum bar, nieopodal ruchome schody i winda, które zaprowadzą nas na sam szczyt. Pas z kawiarnianymi stolikami będzie obrotowy. Wraz z klientami w ciągu pół godziny zrobi pełen obrót. - Proszę sobie wyobrazić: - Pijemy kawę, siedzimy przy stoliku z żoną, a za nami zmienia się krajobraz. Czyż nie urocze? To nas czeka za rok - zapewnia Błoszko. A żeby było jeszcze bardziej różowo, cały dach będzie zielony, pełen bujnego kwiecia i roślin pnących się po ścianach. Pan Jerzy dodaje, że wszystko musi mieć swój urok. Dlatego klimatyzacja na samym dachu będzie dokładnie ukryta, żeby nic nie psuło naszego estetycznego wrażenia.

Ciarki przechodzą po plecach

Inwestorzy obiecują, że obiekt będzie oddany do użytku mieszkańców już w czerwcu przyszłego roku. I jak na razie nie zapowiada się żadne opóźnienie. - Tylko, że trzeba wziąć po uwagę fakt, iż to branża budowlana i nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć. Niedawno mieliśmy problemy z przyłączem cieplnym, ale szybko je rozwiązaliśmy z Zakładem Energetyki Cieplnej - mówi Imański.

Miejmy nadzieję, że nic więcej nie stanie na przeszkodzie i że kopuła zostanie zaakceptowana. Bo na sam widok jej projektu ciarki przechodzą po plecach.

Marta Szkudlarek
0 68 324 88 71
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska