MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Różne Kościoły, jeden Bóg

Anna Szmytkowska 68 324 88 35 [email protected]
Paweł Janczaruk
Wiernych w kościołach jest coraz mniej, mimo że aż 90 proc. z nas deklaruje wiarę katolicką. Ale i innych wyznań w naszym mieście nie brakuje. Duchowni starają się nam pomagać także w sprawach codziennych.

Kościół zielonogórsko-gorzowski w obecnej formie jest dość młody. Przed II wojną światową na naszych terenach dominował przede wszystkim protestantyzm. Po wojnie na ziemie zachodnie napłynęła ludność z innych części kraju, oderwana od swoich korzeni. W roku 1992 powstała diecezja zielonogórsko-gorzowska. Wtedy też kościół pw. Św. Jadwigi ustanowiono konkatedrą, gdyż jest to najstarsza świątynia z tradycją katolicką w naszym mieście. 13 zielonogórskich parafii podzielonych jest na 3 dekanaty. Największa jest parafia Św. Ducha, licząca ok. 20 tys. wiernych.

Większość mieszkańców naszego miasta deklaruje, że należy do Kościoła rzymskokatolickiego. Ale nikogo nie dziwi już fakt, że w niedzielnych nabożeństwach uczestniczy znacznie mniej osób. Taka jest tendencja nie tylko w Zielonej Górze, ale także w całej Polsce.
Świątynie w Winnym Grodzie nawet już w niedzielę zaczynają świecić pustkami. Jest tak zazwyczaj podczas nabożeństw, które odbywają się w godzinach porannych.
- Przyjechałam do Zielonej Góry w odwiedziny do córki - powiedziała nam pani Maria, spotkana pod kościołem Podwyższenia Krzyża Świętego. - Pochodzę z małej miejscowości, w której wszyscy się znają. U nas w niedzielę kościół jest pełny, nie ma miejsc siedzących, a w upalne dni zdarzają się nawet omdlenia. A tutaj w niedzielę na mszy o godz. 8.00 kościół świeci pustkami. Trochę to dla mnie dziwne. Ale może tak wygląda życie w mieście wojewódzkim.

Fakt ten potwierdza coroczne liczenie wiernych, uczestniczących w niedzielnych nabożeństwach. Władze kościelne odnotowują, że wiernych jest po prostu mniej. Jest to jednak powolne ubywanie w skali 1 proc. rocznie.
Ale pomimo tak pesymistycznych danych, Kościół w naszym mieście się rozwija. - W tym roku mamy aż 23 kandydatów na pierwszy rok seminarium duchownego - mówi ks. Andrzej Sapieha, rzecznik prasowy kurii diecezjalnej. - W poszczególnych parafiach działają także ruchy osób świeckich, takie jak Ruch Światło-Życie i Odnowa w Duchu Św. W ramach nowych wspólnot, np. Neokatechumenatu czy Odnowy w Duchu Św. staramy się też dotrzeć do osób znajdujących się na obrzeżach Kościoła, by poprzez intensywną ewangelizację zachęcić je do wsłuchiwania się w Słowo Boże.

Rzeczywiście, niesformalizowane ruchy osób świeckich wydają się być w naszych czasach ostoją katolickości. Niemal w każdej parafii na terenie Zielonej Góry działa jakaś otwarta grupa osób świeckich, którym nie wystarcza już tylko niedzielna msza.
Do takiej grupy należą Piotr i Sylwia Adamczakowie ze swoimi dziećmi. - Uczestniczymy w spotkaniach Domowego Kościoła. Jest to grupa działająca w Ruchu Światła-Życie - wyjaśnia Piotr. - W naszej grupie jest pięć rodzin. Spotykamy się raz w miesiącu. Za każdym razem u innej rodziny. Podczas takich spotkań modlimy się, dzielimy życiem, czytamy Pismo Św. Znaleźliśmy tutaj przyjaciół, którym bliskie są takie same zasady jak nam: Bóg, rodzina, miłość, dzieci.
A w jaki sposób znaleźli się w Domowym Kościele? - Na pierwsze spotkanie zostaliśmy zaproszeni przez znajomych - mówi Sylwia. - Kiedy mieszkaliśmy na Zaciszu, zachęceni przez tamtejszego proboszcza, chcieliśmy pogłębić naszą wiarę. Doskonałą okazją były właśnie spotkania Domowego Kościoła.

Najbardziej potrzebujący mieszkańcy Zielonej Góry mogą korzystać nie tylko z duchowych, ale również materialnych form wsparcia. Organizacja Caritas prowadzi działalność charytatywną, również w parafiach. Poza tym na terenie miasta funkcjonuje jadłodajnia, jest też magazyn darów żywnościowych, wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego oraz świetlica dla dzieci w trudnej sytuacji rodzinnej.
Podobną działalnością zajmuje się Kościół ewangelicko-augsburski. Do Stacji Diakonijnej przy ul. Wyspiańskiego może zgłosić się każdy, kto potrzebuje pomocy. - Każdemu oferujemy wypożyczenie sprzętu rehabilitacyjnego, zmiany opatrunków, a nawet wizyty domowe w ramach opieki paliatywnej - tłumaczy ks. Dariusz Lik, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej. - Jedyne ograniczenie, jakie wprowadziliśmy dotyczy pieluch dla osób dorosłych, które są dosyć kosztowne. Dlatego uznaliśmy, że tylko osobom najuboższym będziemy je nieodpłatnie udostępniać. Poza tym nie mamy wprowadzonego żadnego ograniczenia. Każdy potrzebujący może się do nas zgłosić, na pewno nie zostanie odtrącony.

Wydaje się, że oferta Stacji Diakonijnej nie jest w pełni wykorzystana. W ubiegłym roku na Wyspiańskiego z prośbą o pomoc zgłaszało się ok. 130 osób miesięcznie, wizyt domowych było ok. 650 w całym roku.
Bierze się to zapewne z tego, że Kościół rzymskokatolicki jest dominujący w naszym kraju. O innych wyznaniach wiemy niewiele. I przez to mylimy Kościół greckokatolicki z prawosławnym. A protestanckich nie odróżniamy w ogóle.
Jak podpowiada ks. A. Sapieha, trudno jest na jednym poziomie stawiać Kościół rzymskokatolicki z innymi wyznaniami: - W Polsce mamy do czynienia z dobrze widoczną różnicą pomiędzy wyznaniami. Taka wyraźna nierównorzędność partnerów utrudnia znalezienie okazji do współpracy ekumenicznej.

NIEKTÓRE KOŚCIOŁY W ZIELONEJ GÓRZE

Katolickie:
- rzymskokatolicki
- greckokatolicki
Starokatolicki:
- polskokatolicki
Prawosławny:
- Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny
Protestanckie i tradycji protestanckiej:
- ewangelicko-augsburski
- chrześcijan baptystów
- adwentystów dnia siódmego
- Boży w Chrystusie
- zielonoświątkowy

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska