Sprawą zajmuje się żagańska prokuratura rejonowa. Do wypadu doszło 29 lipca br. na trasie koło Mycielina. Jarosław spał u kolegi. Nad ranem ukradł jego bmw i pojechał po swoją byłą dziewczynę. Chciał od niej pożyczyć pieniądze. Zaproponował, że podwiezie ją do pracy.
Czytaj także: Śmieciarka przejechała po kobiecie. Ranna zmarła w karetce
Jarosław jechał bardzo szybko. Koło Mycielina wypadli z drogi. Samochód uderzył w drzewo. Mężczyzna wysiadł z auta i za kierownicę przeciągnął swoją byłą dziewczynę. W ten sposób chciał upozorować, że to ona prowadziła w czasie wypadku. Kobieta została ciężko ranna. Kiedy na miejscu wypadku pojawił się mężczyzna, którego mijali wcześniej na drodze, Jarosław powiedział mu, że nie jechał bmw i nie zna kobiety, który była już za kierownicą. O wypadku powiadomiono służby ratunkowe. Świadek z innym kierowcą wyciągnęli nieprzytomną kobietę z auta. Jarosław uciekł z miejsca zdarzenia.
Kiedy na miejscu pojawiła się rodzina poszkodowanej kobiety, okazało się, że nie potrafiła ona prowadzić samochodu i nigdy tego nie robiła. Policja szybko wpadła na trop Jarosława. Został zatrzymany 1 sierpnia br. w Małomicach.
Żagańska prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko 37-latkowi. Odpowie za spowodowanie wypadku oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia, próbę zacierania śladów i kradzież samochodu. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Zobacz też: Tak doszło do tragicznego wypadku na S3 na obwodnicy Gorzowa [ZAPIS Z KAMERY W AUCIE]
Zobacz również: CBŚP w Poznaniu zlikwidowało grupę przestępczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?