Rowerzysta też zapłaci mandat za korzystanie z telefonu. I to nie mały! Za co konkretnie ten mandat? Ile będzie nas kosztował?

Korzystasz z telefonu podczas jazdy rowerem? Dostaniesz mandat

Wiele wskazuje na to, że także rowerzyści nie będą już bezkarni, jeśli chodzi o korzystanie z telefonów komórkowych podczas jazdy. W zasadzie nie trzeba będzie nawet rozmawiać. Wystarczy, że osoba poruszająca się jednośladem będzie trzymała urządzenie w ręce i korzystała z niego - podaje dziennik Rzeczpospolita.

- Zakaz korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku dotyczy wszystkich kierujących pojazdami, również rowerzystów. Przy czym korzystanie z telefonu to nie tylko rozmowa, zabronione jest również pisanie wiadomości, przeglądanie internetu, przewijanie menu, itp. - informują przedstawiciele biura prasowego Komendy Głównej Policji.

Rowerzyści nie będą bezkarni

Punktem wyjścia jest tutaj przeprowadzana we wrześniu akcja "Telefony" podczas której mundurowi egzekwują od kierowców, aby przestrzegali przepisów. "Jeszcze raz.... Przez telefon komórkowy nie rozmawiamy podczas jazdy, nie odbieramy i nie wysyłamy wiadomości, nie obsługujemy aplikacji. Nie robimy zdjęć. W ogóle lepiej nic z nim nie robić, bo to niebezpieczne podczas prowadzenia auta." - napisał na swoim twitterze Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy poznańskiej policji.

Policja obserwuje przez lornetki

Policja tym razem poza tradycyjnymi metodami sięgnęła po lornetki. Akcję "Telefony" mają na tapecie blisko wszystkie europejskie drogówki. Odbywa się ona pod patronatem Europejskiej Organizacji Policji Ruchu Drogowego TISPOL. Niestety statystyki nie dobre. Średnio codziennie za wykroczenie w postaci korzystania z telefonu komórkowego podczas jazdy karanych jest 280 osób. A jeśli do tego dołożymy jeszcze specjalne działania takie jak "Telefony" to liczba tych mandatów rośnie w zastraszającym tempie.

Jesteśmy więźniami swoich smartfonów

Kierowcy często sięgają po smartfony podczas jazdy nie zdając sobie sprawy z zagrożenia, które przecież niekoniecznie musi wypływać z przeprowadzanej rozmowy. To jest m.in. przeglądanie menu, sprawdzanie map, surfowanie po sieci, komunikacja na portalach społecznościowych. Mamy tutaj idealny przykład tego, jak w łatwy sposób można stworzyć zagrożenie dla siebie i innych kierowców. Obecnie szeroko pojęte "telefony" to tak naprawdę mini komputery, które uzależniają. Nic dziwnego, że tak chętnie po nie sięgamy niezależnie od sytuacji. Dlaczego mamy sprawdzać wiadomości czy inne rzeczy po zatrzymaniu naszego pojazdu, skoro można to zrobić podczas jego użytkowania?

Obecnie policja do egzekwowania prawa wykorzystuje również lornetki i to właśnie dzięki nim łatwiej sprawdzić z dalszej odległości czy dany kierowca aby przypadkiem nie korzysta z telefonu podczas jazdy.

Korzystasz z telefonu podczas jazdy? Zapłacisz wysoki mandat

W Polsce za korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy grozi mandat w wysokości 200 złotych i pięć punktów karnych. Jak się jednak okazuje w naszym kraju jeszcze nie jest tak drogo. W Hiszpanii za to samo wykroczenie zapłacimy 200 euro a w Wielkiej Brytanii przykładowo 200 funtów. U naszych zachodnich sąsiadów wykroczenie to kosztuje 100 euro a we Francji 135.

Nawet jeśli traktujemy telefon nie jako rozrywkę a bardziej jako narzędzie pracy to do rozmowy powinniśmy używać zestawu słuchawkowego. Naciśnięcie intuicyjne jednego przycisku, aby odebrać rozmowę przychodzącą eliminuje zagrożenie wynikające z koniecznie zajęcia jednej ręki. Tego typu sprzęt umożliwia prowadzenie rozmowy telefonicznej i kierowanie pojazdem bez potrzeby odrywania wzroku od drogi.

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Ogromna asteroida leci w kierunku Ziemi. Waży 77 mld ton