Ani bydło, ani obora nie było ubezpieczone. Dlaczego? - Nigdy się nie spodziewałem, że może mnie lub moje gospodarstwo spotkać coś takiego - mówi rolnik. Dziś przyznaje, że to lekkomyślność. Ile mogłoby kosztować takie ubezpieczenie? - Ochronę 50 krów mogę oszacować na 150 zł raz na rok - wylicza agent ubezpieczeniowy Marek Koch z Międzyrzecza. Obora to inna sprawa: koszt ubezpieczenia zależy od jej stanu, wynosi od 500 zł do 250 tys. zł, ale obora pana Dobromila miała już kilkadziesiąt lat. Dziś podkreśla on, że oborę musi zbudować na nowo. - Najważniejszy jest dla mnie materiał. Resztę zrobię sam, własnymi rękami i ciężką pracą spróbuję odbudować to, co zabrał mi los - mówi.
Jeśli ktoś chce mu pomóc finansowo, może wpłacić pieniądze na konto: 52 10 20 41 44 0000 66 02 00 71 19 52 PKO BP. - Trąba powietrzna zabrała mi prawie cały dorobek. Sam nie jestem w stanie tego odbudować, proszę o pomoc - załamuje ręce Dobromił Mazurek.
