Rolnicy protestowali na przejściu dla pieszych w Nowogrodzie Bobrzańskim (zdjęcia)

Odszkodowania za straty wyrządzone przez dziki oraz wyższe ceny skupu żywca, warzyw i owoców. To postulaty rolników, którzy w poniedziałek, 23 lutego od godz. 12 blokowali drogę w Nowogrodzie Bobrzańskim. Rolnicy mówią, że obecne stawki skupu żywca czy warzyw i owoców są poniżej kosztów ich produkcji. - Zarabia pośrednik i sprzedawca, a nie rolnik - mówią protestujący i sypią przykładami. Kilogram wołowiny w skupie to 6 do 8 zł, w sprzedaży cena sięga nawet 40 zł. Tymczasem wyprodukowanie kilograma wołowiny to 6 zł kosztów, które ponosi rolnik. Koszt produkcji litra mleka wynosi 1 zł. Tymczasem sprzedawca daje rolnikowi za litr od 80 groszy do 1,05 zł, a w sklepach cena sięga nawet 3 zł. Protestujący zwracają również uwagę na wysokości odszkodowań za zniszczenia wyrządzone przez zwierzynę. Mówią, że dziki potrafią zniszczyć nawet połowę plonów. Odszkodowania sięgają od 10 do 15 procent wysokości szkód. To dla rolników zdecydowanie za mało. Rolnicy na 5 do 10 minut blokowali przejście dla pieszych w Nowogrodzie Bobrzańskim. Potem schodzili i puszczali ruch. Pomagała policja, która kierowała ruchem w miejscu protestu. Kierowcy nie denerwowali się, rozumiejąc sytuację rolników. - Rząd nas nie słucha. Musimy zwrócić na siebie uwagę - mówili protestujący. Zobacz też: Rolnicy protestowali na Rynku (zdjęcia)