Dla rolników zmartwieniem jest nie tylko niepogoda. Także lecące na łeb na szyję ceny w punktach skupu zbóż.
Na Dolnym Śląsku skup trwa od jakichś dwóch tygodni. Ale na dobre rozpoczął się kilka dni temu, kiedy rolnicy zebrali z pól rzepak. W dwóch głogowskich punktach skupu ustawiały się kolejki. Niektórzy plantatorzy czekali całą noc, żeby być rano na początku kolejki.
A sprzedać trzeba
- Zawiozłem rzepak do Nowej Soli, bo tam trochę krócej czekałem i ceny były nieco korzystniejsze - mówi rolnik E. Nowakowski. - Jak rzepak się młóciło, to w Głogowie trzeba było cały dzień czekać na swoją kolej.
- Codziennie zjeżdżają z ceną - pożalił się nam rolnik, który we wtorek od pięciu godzin stał w kolejce, żeby sprzedać rzepak. - Jest o 30 proc. taniej niż w zeszłym roku.
- Co zrobić? Sprzedać trzeba. Problem tylko w tym, że wcale się nie zarobi - narzeka Kazimierz Janiszewski, który przyjechał do Głogowa aż spod Ścinawy.
W punkcie "Osadkowski - Cebulski" przy ul. Rudnowskiej we wtorek trwał skup rzepaku i jęczmienia - i praktycznie się już kończył. Od środy ruszyła pszenica. Jak nam powiedział Artur Kijewski, pracownik tej firmy, za rzepak technologiczny płacono rolnikom po 900 zł netto za tonę.
- Ale rolnik dostaje z tego znacznie mniej. Ziarna są wilgotne i ostatecznie wychodzi to nawet po 650 zł za tonę - mówi E. Nowakowski. - Przy wzroście cen nawozów i kosztów produkcji nie wyjdziemy na swoje.
Niektórzy czekają
Pozostałe zboża też skupowano taniej niż rok temu. Jęczmień bardzo obrodził - więc był po 300 zł netto za tonę. Przypuszczalna cena za pszenicę paszową wynosiła 400 zł, a za konsumpcyjną 450 zł.
- W porównaniu do ubiegłego roku to dno, tragedia - krytykuje Nowakowski. - W zeszłym roku sprzedawałem nawet po 640 zł.
Niektórzy będą magazynowali zboże i czekali na lepsze ceny. Ale nie wszyscy mają taką możliwość. Co oznaczają niższe cyny skupu? Czy rolnicy mniej zarobią, a konsumenci za to więcej zaoszczędzą, bo będą w sklepach płacili mniej za produkty? Nikt z fachowców nie chce na to pytanie odpowiedzieć, ale jak dotychczas takiej zależności jakoś nie było.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?