Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Kubica: Żar spali, a woda zaleje

PRZEMYSŁAW PIOTROWSKI 068 324 88 69 [email protected]
Roberta Kubicę czeka bardzo trudna przeprawa na torze gorącym torze Sepang. Jak sobie poradzi?
Roberta Kubicę czeka bardzo trudna przeprawa na torze gorącym torze Sepang. Jak sobie poradzi? fot. Tomasz Gawałkiewicz/ZAFF
Straszny upał, albo ulewne, tropikalne deszcze. A na pewno grubo ponad 30 stopni Celcjusza i wielka wilgotność. To czeka Roberta Kubicę w kolejnym wyścigu na torze Sepang w Malezji.

Rok temu Polak zajął tu drugie miejsce, pierwsze podium w sezonie. To był świetny wyścig w jego wykonaniu, ale jak przyznaje, za tym torem nie przepada. Czy mimo wszystko poradzi sobie z ciężkimi warunkami i bardzo mocnymi rywalami? Łatwo nie będzie.

Ferrari wraca do gry

To spora niespodzianka, bo ekipa z Maranello, po kompromitacji w Australii, świetnie odnajduje się na treningach. W pierwszym zajęli 5. i 6. miejsce, a w drugim dwa pierwsze. Kimi Raikkonen i Felipe Massa na pewno będą chcieli zmazać plamę. Brawn GP? Oni będą chcieli powtórzyć wynik z Melbourne, a nie można zapominać o McLarenie-Mercedesie, który również nie zdobył punktów na Albert Park, bo Lewis Hamilton został w czwartek zdyskwalifikowany za złożenie nieprawdziwych zeznań.

Chodziło o to, że jego team miał pretensje do Jarno Trulliego z Toyoty, za to, że ten wyprzedził Anglika w czasie, gdy na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Podczas godzinnego przesłuchania ustalono jednak, że kierowca i przedstawiciele zespołu McLarena celowo wprowadzili w błąd komisję sędziowską, która w rezultacie ukarała Włocha doliczeniem 25 sekund i przyznała Hamiltonowi trzecią lokatę.

Jaka będzie aura?

To największa niewiadoma. Start planowany jest na godz. 17.00 lokalnego czasu, co jest ukłonem dla Europy. Dzięki temu nie musimy zrywać się późno w nocy. Ale to ma również duże minusy. W tym rejonie wieczorami często pojawiają się o tej porze deszcze monsunowe. Meteorolodzy nie są dobrej myśli, tym bardziej po ostatnich opadach. W czwartek wieczorem, mniej więcej w porze planowanego startu, doszło do oberwania chmury, a widoczność spadła do kilkunastu metrów. A opady i burze tropikalne mają nasilić się właśnie w dniu wyścigu.

Czy prawdopodobny deszcz będzie sprzymierzeńcem Kubicy? Raczej tak, bo Polak jest uznawany za kierowcę, który najlepiej radzi sobie w takich warunkach. Z drugiej strony, to ekipy z podwójnymi dyfuzorami, będą miały sporą przewagę, bo pomijając ich ogólne lepsze osiągi, to dzięki nim tył samochodu jest znacznie bardziej stabilny na mokrej nawierzchni.

Może rządzić KERS

Tor Sepang ma taką specyfikę, że system KERS może być bardzo przydatny. To spowodowane jest wieloma długimi prostymi, gdzie dopalacz może być kluczowy. Wykorzystanie guzika "K" dodaje wtedy ok. 80 koni mechanicznych i bolid może wyrwać do przodu. W Australii Polak nie skorzystał z KERS-u. Czy teraz jego zespół zdecyduje się go użyć? Nie wiadomo, a sam Kubica jest wyjątkowo tajemniczy i twierdzi, że raczej nie, choć nie podaje konkretnego powodu.

Jakie nasz as ma szanse? W treningach spisywał się kiepsko. Na pierwszym był 13. a na drugim 17., w którym z stracił do najlepszego Raikkonena ponad półtorej sekundy. Ale w Australii do pierwszego Nico Rosberga tracił ponad dwie, a w kwalifikacjach był czwarty. Tak więc wszystko zweryfikuje sobotnia walka o pole position, a potem sam wyścig. Jest dużo niewiadomych, ale Kubica już wielokrotnie zaskakiwał. Oby i tym razem.

Transmisja z Malezji w niedzielę o godz. 11.00 w telewizji Polsat. Kibicujmy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska