- Nie mam w pamięci jednej, szczególnej akcji. Każda daje niesamowitego kopa energetycznego, taką adrenalinę, która spina człowieka do działania. Ale na pewno ciężko będzie mi zapomnieć wypadek z 2004 r., gdzie bus wiozący gimnazjalistów zderzył się z ciężarówką (zginęła tam trójka nastolatków, kilkanaście osób zostało rannych - red.)...
Bardzo lubię moją pracę. Dowodzę 11 osobami, jesteśmy zgranym zespołem. Kiedyś, przez krótki czas, pracowałem za biurkiem. Ale to nie dla mnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
