Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucji w Chrobrym Głogów nie będzie. Rozmowa ze Zbigniewem Prejs, nowym dyrektorem klubu

Sebastian Górski
Przejęcie stanowiska po Przemysławie Bożku z pewnością nie będzie łatwym zadaniem, ale nowy dyrektor obiecuje, że zrobi wszystko dla dobra klubu.
Przejęcie stanowiska po Przemysławie Bożku z pewnością nie będzie łatwym zadaniem, ale nowy dyrektor obiecuje, że zrobi wszystko dla dobra klubu. Sebastian Górski
Wraz z początkiem roku, w jednej z największych spółek miejskich doszło do zmiany. Przemysława Bożka, na stanowisku dyrektora sportowego zastąpił Zbigniew Prejs.

- Chyba musi pan przyznać, że decyzja dotycząca zmiany na stanowisku dyrektora sportowego w Chrobrym Głogów była dość zaskakująca?
- Na pewno się jej nie spodziewałem. Tym bardziej, że deklaracja prezydenta była taka, że do końca sezonu piłkarskiego, zmiany w Chrobrym nie będzie. Wydaje mi się, że kluczowa była tutaj decyzja pana Bożka, który zrezygnował ze stanowiska. Gdy otrzymałem propozycję, nie byłem w pełni przekonany i poprosiłem o dwa, trzy dni do namysłu. W tym czasie dostałem telefon od pana Przemka, który przekonał mnie, że jestem osobą, która sobie poradzi i będzie gwarantem przyszłości Chrobrego.

- Dostał pan pełne zaufanie z "góry", ale po wypowiedziach internetowych można było wywnioskować, że kibice nie byli przekonani co do pana osoby..
- Szkoda, że zaczęto wypowiadać się o człowieku, którego nigdy nie poznali, ale rozumiem sytuację, która przez ostatnie kilka lat klubowi towarzyszyła. Pozycja Przemka Bożka była bardzo wyraźna. Sympatycy są bardzo mocno zaangażowani w działania klubu i nie dziwią mnie obawy przed nowym. Mam nadzieję, że to troska o dobro piłki w Głogowie.

- Chyba ma pan coś do udowodnienia?
- Oczywiście. Moim celem jest stworzyć system szkolenia i zapewnienia odpowiednich warunków do pracy w klubie. Nie będę biegał po boisku, ale obiecuję, że poświęcę bardzo dużo czasu i energii i zrobię wszystko, aby marka Chrobrego Głogów wciąż się rozwijała.

- Zaczyna pan z dniem pierwszego lutego. Jakie będą pana pierwsze działania?
- Przede wszystkim muszę zagwarantować spokój pod kątem finansowym. Tutaj muszę zwrócić uwagę na dobry kontakt władz miasta i spółki, aby nasze cele były wspólne. Po drugie będę w pełni zaangażowany w rozwój grup młodzieżowych i stworzenie dobrze funkcjonującego system szkolenia, który w przyszłości zagwarantuje grę naszych wychowanków w pierwszym zespole. Rewolucji nie będzie. Życzę sobie dobrych wyników na początku rundy rewanżowej, abym mógł w spokoju wprowadzać pewne nowe pomysły.

- Jak pan widzi spółkę Chrobry Głogów S.A za 10 lat?
- Wiem, że chcielibyśmy, aby w Głogowie była ekstraklasa, ale formalnie jest to niemożliwe. Głogów nie jest na tyle dużym i bogatym miastem, aby stać nas było na sześć, siedem milionów w budżecie, z którymi można by było w ten sposób myśleć. Chciałbym, aby w Głogowie grali wychowankowie i aby mieli oni szansę gry w bogatszych i bardziej przyszłościowych klubach. Chrobry powinien być solidną marką na zapleczu ekstraklasy.

- Zatem, życzę tego czasu i spokoju na początku rundy i sukcesów w przyszłości.
- Dziękuję. Chciałbym jeszcze uspokoić sympatyków. Nie przyszedłem do klubu, aby zrobić czystkę. Jestem człowiekiem z poza układu politycznego i nie działam w żadnych strukturach politycznych. Obecnie Chrobry Głogów jest dla mnie najważniejszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska