Przeczytaj też: 6 mln zł wyda Żagań na inwestycje drogowe
Nową nawierzchnię, chodniki i zatoczki parkingowe buduje firma z Iłowej. Koszt inwestycji to 600 tys. zł. Prace mają się zakończyć we wrześniu. Rozkopy na ulicy zaczęły się miesiąc temu. Przez remontem nawierzchni wykonywana była kanalizacja. Mieszkańcy z nadzieją patrzyli na postęp robót. Cierpliwie znosili niedogodności, licząc na komfortowe rozwiązania architektoniczne. Jednak wpadli w osłupienie, gdy zobaczyli nowy zarys jezdni i chodników, po wkopaniu krawężników. - Jezdnia jest o 30 centymetrów wyżej, niż chodnik i dojście do naszego bloku - wytyka Bernard Świątek, ze wspólnoty przy ul. XXX-ecia. - Do tej pory mieliśmy szeroki, wygodny trotuar. Teraz został zwężony do półtora metra, a od naszego trawnika ma go oddzielać kolejny pas zieleni.
Ludzie wytykają, że nie potrzebują następnego pasa zieleni, z którego chwasty będą się wysiewać na ich zadbany skwerek. A po wąskim chodniku trudno będzie przechodzić matkom z małymi dziećmi. Dla osób niepełnosprawnych będzie on nie do pokonania. Ze względu na różnice poziomu i wąskie przejście. - To jeszcze nie wszystko - dodaje mieszkanka pobliskiego bloku. - Zlikwidowano nam poprzeczny chodnik, prowadzący w jedną stronę do szkoły, zaś w drugą do przychodni lekarskich i sklepów. Zamiast polepszyć nam komunikację na osiedlu, nowa droga ją pogorszy.
Przeczytaj też: Żagań. Za nową kanalizację zapłacą też mieszkańcy
Mieszkańcy próbowali rozmawiać z firmą, wykonującą łącznik. Jednak robotnicy rozkładają ręce i mówią, że budują zgodnie z planami. - Byłem w urzędzie miasta, ale usłyszałem, że najpierw ulica musi zostać zbudowana tak, jak jest - zaznacza B. Świątek. - Przecież to marnotrawstwo publicznych pieniędzy.
Paweł Lichtański, rzecznik magistratu odpowiada, że projekt jest wykonany zgodnie z obowiązującym prawem budowlanym. - Zieleń uzupełnia miejsca parkingowe, a chodniki są standardowe, jak w każdym innym miejscu naszego miasta - informuje - Różnice terenu będą na bieżąco niwelowane.
W urzędzie interweniował również Mirosław Ramza, wiceprzewodniczący rady miasta, który również mieszka przy ul. XXX-lecia. - Na miejsce przyjechał burmistrz Sławomir Kowal z planami - tłumaczy radny. - Wyjaśnił nam, że nie można teraz przerwać budowy i przeprojektować łącznika, bo miasto musiałoby płacić wykonawcy karę. Dopiero po zakończeniu będzie można uwzględnić uwagi mieszkańców i dołożyć kostki polbrukowej w miejscu pasa zieleni.
Przeczytaj też: W centrum Żagania zamiast galerii handlowej nadal straszy wielka dziura
Rzeczywiście. Okazało się, że krawężniki są o 30 cm wyższe, niż poziom chodnika przy bloku na ul. XXX-lecia. To ma zostać zniwelowane. Zaprojektowany też zostanie pominięty wcześniej chodnik do przychodni i sklepów, a na schodach ma zostać wykonany podjazd dla niepełnosprawnych. Budowę mają sprawdzić urzędnicy miejscy i zastanowić się, jak uwzględnić postulaty ludzi. - Ten projekt ktoś zrobił siedząc za biurkiem, bez rozeznania w terenie - wytykają mieszkańcy ul. XXX-lecia. - A urzędnicy miejscy go zatwierdzili, nie zważając, że rozwiązania nie przystają do rzeczywistości. To absurd rodem z PRL-u, żeby najpierw budować, a potem poprawiać i dobudowywać. To podniesie koszty modernizacji ulicy, które będą musieli pokryć wszyscy mieszkańcy miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?