- Prowadzimy remont wieży kościelnej, wcześniej robiliśmy wnętrza, w tym sufit w nawie głównej - tłumaczą i po resztę wiadomości odsyłają do proboszcza. Niestety, ksiądz Zbigniew Przybysz akurat wyjechał.
"GL" w swoim czasie opisała jak doszło do odkrycia, że mamy tutaj najstarszą w kraju i zachodniej Europie (bo tam nie ma drewnianych obiektów sakralnych) świątynię.
Wcześniej kościółek - dość niepozorny z wyglądu - nie zwracał zbytniej uwagi turystów, zwłaszcza wobec oddalonej o kilometr drewnianej perełki w Chlastawie.
- Kiedy przyszedłem na parafię w 2003 r. okazało się, że trzeba pilnie wymienić dach - opowiadał nam jakiś czas temu proboszcz. Jednak wyliczony przez specjalistów koszt prac był dla parafii nieosiągalny. Pomoc obiecała Barbara Bielinis-Kopeć, wojewódzki konserwator zabytków.
Przedtem, w 2006 r., na zlecenie pani konserwator prof. Tomasz Ważny z toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika przeprowadził dendrochronologiczną analizę 37 próbek drewna ze ścian kościoła. Wyniki okazały się sensacyjne.
- Mamy najstarszy drewniany kościół w Polsce! - nie kryła wtedy zadowolenia pani konserwator. Od tamtej pory staramy się wracać do Kosieczyna i śledzić kolejne etapy remontu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?