"Żary precz od Żagania", "Nie dopuścimy do powolnej likwidacji naszego szpitala", "Panie Gaik, my się Pana nie boimy!". Pod takimi hasłami z centrum miasta, do zjazdu pod Klub Garnizonowy przeszła demonstracja złożona z pracowników filii i mieszkańców miasta. - Nie wierzymy, że to koniec problemów - powiedziała nam pielęgniarka Krystyna Bugaj, z zakładowego związku zawodowego Solidarność 80. - Obawiamy się, że za kilka miesięcy temat znów powróci.
Topór się zatrzymał
Sprawa zamknięcia dwóch oddziałów wynikła we wrześniu. Sławomir Gaik, dyrektor 105. Szpitala Wojskowego w Żarach zapowiedział likwidację, ponieważ przynoszą one straty w wysokości ok. 1,5 mln zł rocznie.
O tych zamiarach nie wiedzieli samorządowcy. Rada miasta Żagania podjęła oświadczenie, którym absolutnie nie godzi się na zamknięcie oddziałów. Burmistrz Daniel Marchewka zapowiedział, że wraz z przewodniczącym rady Tomaszem Kwarcińskim pojedzie do Warszawy, żeby rozmawiać o szpitalu w Ministerstwie Obrony Narodowej i w innych instytucjach, mających wpływ na decyzję.
Zarząd powiatu podkreślał, że nie wyraża zgody na żadną likwidację.
Zwrot na komisji
W żagańskim starostwie odbyło się spotkanie radnych powiatowych, przedstawicieli załogi placówki i władz miasta. Dyrektor S. Gaik przekonywał, że radykalne cięcia są potrzebne, ale już następnego dnia zmienił zdanie i zwołał konferencję, na której ogłosił, że podpisał kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na wszystkie, szpitalne oddziały. - Będę negocjował zwiększenie funduszy na ginekologię i noworodki - stwierdził. - Jeśli będą finansowane na podobnym poziomie, jak teraz, to nie wykluczam powrotu do tematu.
Protest z szacunkiem
Dyrekcja odstąpiła od likwidacji, jednak protestujący wyszli na ulicę, podczas obchodów jubileuszu 70. rocznicy powstania szpitala. - Nie demonstrowaliśmy pod samym klubem, w którym odbywała się uroczystość, z szacunku dla 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej i jej dowódcy - powiedziała nam Małgorzata Klorek, współorganizatorka marszu. - Na razie rezygnujemy z dalszych form protestu i będziemy czekać, co będzie dalej. Jeśli temat likwidacji znowu wróci, będą kolejne protesty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?