Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratunku! Zalewa nas woda!

Rafał Krzymiński 68 324 88 44 [email protected]
- Już nawet za Niemca mieliśmy lepsze drogi - mówią mieszkańcy Lubinicka
- Już nawet za Niemca mieliśmy lepsze drogi - mówią mieszkańcy Lubinicka Mariusz Kapała
Przez tę nową drogę nasze piwnice pływają. A zarząd dróg wojewódzkich nie kwapi się, żeby usunąć fuszerkę - mówią zdenerwowani mieszkańcy Lubinicka. Dyrektor Ewa Staruch: - To nieprawda. Już znaleźliśmy rozwiązanie.

Mieszkańcy: Za Niemcy były lepsze drogi

Na remont drogi mieszkańcy Lubinicka czekali kilkadziesiąt lat. Jej nawierzchnia była w fatalnym stanie. Wiosną długo oczekiwana inwestycja wreszcie ruszyła. Wszystko szło jak po maśle. Robotnicy położyli już nowy chodnik po jednej stronie wsi. Wraz z nim pojawiły się krawężniki. Jezdnia zaś zyskała nowy dywanik asfaltowy. Mieszkańcy zamiast się cieszyć, w nocy nie mogą zmrużyć oka.

- Ta droga to fuszerka - zaalarmował nas Roman Walentynowicz. - Po ostatniej ulewie nasze piwnice pływają. Wszystko przez złe spadki wody. Zarząd dróg wojewódzkich nic sobie nie robi z naszych kłopotów. Jeden z dyrektorów odesłał mnie do Sejmu. To skandal! Sami przyjedźcie i oceńcie.

Właściciele podtopionych posesji zorganizowali zebranie w środku wsi, na które zostaliśmy zaproszeni. W powietrzu dało się wyczuć złość i niepokój. Mieszkańcy mają rację. W ich piwnicach faktycznie jest woda.

R. Walentynowicz przejmuje rolę lidera: - Złamano przepisy. W ich myśl nie można likwidować naturalnego spływu wody. Ten krawężnik przy jezdni jest za wysoki.

Jego siostra Krystyna aż zanosi się płaczem: - Jak zimą spadnie śnieg, to nie będzie przepływu wody i na podwórzu zrobi się ślizgawka. Nogi sobie połamiemy.

Zdzisław Półtorak nie bez cienia satysfakcji zauważa: - Od początku mówiłem, że remont drogi nie ma sensu. Wyświadczają nam niedźwiedzią przysługę. Będziemy mieli tu potężny ruch, bo na porządnej drodze kierowcy jeszcze przyspieszają. No i te podtopienia. Na moim podwórzu jest ok. 20 centymetrów wody.

Stanisława Borkowska dodaje: - Nawet za Niemca było lepiej. Ten rowek z rynsztoka, który chcą teraz zlikwidować sprawdził się doskonale. Mieszkam tu od 49 lat i tak źle jeszcze nie było. Latam po nocach z wiadrem.

Drogowcy: Odprowadzimy tę wodę

O interwencję poprosiliśmy inwestora, czyli zarząd dróg wojewódzkich. - Nasi inspektorzy wszystko sprawdzili - tłumaczy zastępca dyrektora Ewa Staruch. - Mieszkańcy Lubinicka mają duży problem, bo po dużej ulewie woda podtopiła ich piwnice i ma to bezpośredni związek z naszą inwestycją.

- Tak po prostu przyznajecie się do winy? - dopytujemy.

- W żadnym wypadku - pada odpowiedź. - Woda już wcześniej spływała na naszą drogę. I to pomimo tego, że w myśl obowiązujących przepisów to właściciele posesji mają obowiązek we własnym zakresie odprowadzić deszczówkę. Chodnik, który postawiliśmy, co naturalne, zablokował wodę na posesjach.

E. Staruch znalazła jednak rozwiązanie: - Obniżymy dwa rzędy kostki brukowej w poprzek wjazdów do posesji. Woda zostanie przechwycona przez kratkę ściekową i odprowadzona na przyległy teren zielony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska