Każdy z etapów otrzyma nazwę jednego z tuneli ucieczkowych, które jeńcy wykopali w żagańskim Stalagu Luft III, podczas II wojny światowej. - Będą to etapy Tom, Dick i Harry - wylicza Paweł Lichtański z urzędu miejskiego w Żaganiu. - Uczestnicy rajdu przecinać będą także trasy ucieczki niektórych jeńców z marca 1944 roku.
Pierwszy The Great Escape Rally odbędzie się w ostatni weekend marca. Już teraz można się do niego zapisywać na stronie internetowej www.greatwscaperally.com
WOŚP patronem
W porównaniu z organizowanymi do tej pory w Żaganiu rajdami terenowymi, ten zaskakuje przede wszystkim mnogością klas, w których mogą wystartować zawodnicy. - Sportowa, open, heavy, motocykle i quady - wylicza współorganizator rajdu Albert Gryszczuk.- Zgłoszenia już napływają. Z całej Polski, a także z Holandii, czy Francji. A jeszcze przed nami rozreklamowanie imprezy w Wielkiej Brytanii - dodaje.
Wiemy już, że do wspierania imprezy zgłosiło się stowarzyszenie ATV. - To największa grupa quadowców w Polsce. Ich reprezentantem jest m. in. Rafał Sonik, który ostatnio tak świetnie zaprezentował się w Rajdzie Dakar - informuje P. Lichtański.
Honorowy patronat nad żagańską imprezą objęła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. - Trwają rozmowy z dużą firmą motoryzacyjną, ale jest za wcześnie by o tym mówić - dodaje żagański urzędnik.
Leśnicy mają pomóc
Marcowy rajd to jedno, ale w planach ciągle jest duże cykliczne przedsięwzięcie, czyli projekt "Żagań off-roadową stolicą Polski". Piszemy o nim przynajmniej od roku, ale na razie wszystko zostaje w strefie planów i zamierzeń. Przypomnijmy chodzi o 90-kilometrową trasę wiodącą prze żagańskie poligony. Za wjazd na nią w ciągu weekendu każdy pasjonat off-roadu będzie musiał zapłacić.
Cały projekt hamują na razie urzędnicy od ochrony środowiska, domagając się kolejnych ekspertyz i zezwoleń. Jest szansa, że teraz sprawy przyspieszą. - Wysłaliśmy w grudniu pismo do Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych z opisem całego projektu i wszelkimi szczegółami. Ostatnio dostaliśmy odpowiedź - informuje P. Lichtański.
W odpowiedzi wicedyrektor Lasów Państwowych Ryszard Kapuściński napisał m. in.: "Konieczne jest uzupełnienie danych o pewne szczegóły. Proponuję zorganizować w tej sprawie spotkanie z regionalnymi dyrekcjami lasów z Wrocławia i Zielonej Góry".
Jednak o wiele ważniejsze zdanie padło w piśmie R. Kapuścińskiego do regionalnych dyrekcji lasów państwowych. - Proszę aktywnie włączyć się w pomoc przy realizacji projektu - napisał do leśniczych ich szef.
Urzędnicy i A. Gryszczuk chcą kuć żelazo póki gorące i już w najbliższy czwartek w urzędzie miejskim organizują spotkanie z leśnikami. - Będzie na nim Albert, leśnicy, urzędnicy, ale także eksperci od spraw oddziaływania takich rajdów na środowisko - wylicza P. Lichtański.
Na pewno poinformujemy o przebiegu spotkania i jego wynikach na łamach "GL".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?