Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajbud GTPS wygrywa z AZS PWSZ Nysa 3:2

(pat)
Bartosz Mischke i spółka wystawili wczoraj gorzowskich kibiców na ciężką próbę
Bartosz Mischke i spółka wystawili wczoraj gorzowskich kibiców na ciężką próbę fot. Kazimierz Ligocki
Dzisiejszy pojedynek w Gorzowie trwał bite dwie godziny. Mógł krócej, ale pretensje o przedłużone emocje gospodarze mogą mieć tylko do siebie. I tak dobrze, że uratowali skórę, bo mogli zaliczyć manko.

GTPS wrócił wczoraj do matecznika, ale lśniąca jeszcze świeżą farbą odnowiona hala przy ul. Czereśniowej przyniosła naszym szczęście tylko połowicznie. Podział punktów z akademikami z Nysy i tak jest szczęśliwym finałem, bo po trzech setach goście prowadzili już 2:1 i co gorsza sprawiali o niebo korzystniejsze wrażenie.

Pierwsze dwa sety były do siebie bardzo podobne. Obu stronom trudno było wypracować sobie większą niż trzypunktową przewagę, bo przeciwnik za nic w świecie nie dawał się złamać. Otwarcie było udane dla gorzowian. Początkowe 4:1 nie było jednak żadnym kapitałem, bo gdy tylko rozhulał się na lewym skrzydle mający dzień konia atakujący przyjezdnych Wojciech Szczurowski, AZS PWSZ od razu wyszedł na czoło (15:13). Choć miejscowi doprowadzili do remisu po 23 i wydawało się, że uratują inauguracyjną partię, ostatnie słowo i tak należało do rywali.

W drugim secie role się odwróciły. Tu górą byli nysianie, ale kapitalnie kończone ataki przez Krzysztofa Grzesiowskiego pozwoliły GTPS-owi odzyskać inicjatywę i zwycięsko zakończyć partię. Tak było już niemal do końca. Trzecia odsłona to koncert akademików, którzy zdeklasowali naszych. Za to czwarty był uwerturą do wspaniałej gry gospodarzy w końcówce tie breaka. W decydującym secie długo szala wskazywała na gości, ale od stanu 9:10 punktowali wyłącznie podopieczni Sławomira Gerymskiego. Choć apetyty były większe, dwa "oczka" zostały przyjęte w naszym obozie z radością.
RAJBUD GTPS GORZÓW - AZS PWSZ NYSA 3:2 (24:26, 25:23, 18:25, 25:21, 15:10)

RAJBUD GTPS: Woroniecki, Grzesiowski, Kupisz, Szlubowski, Hunek, Mischke, Ratajczak (libero) oraz Olichwer, Wroński, Stępień i Adamowicz.
AZS PWSZ: Górski, Migdalski, Jarząbski, Podgórski, Domonik, Szczurowski, Krypel (libero) oraz Piekarczyk, Kisielewicz, Bułkowski i Grabolus.
Sędziowali: Jarosław Makowski (Szczecin) i Józef Franas (Koszalin). Widzów 200.

W pozostałych meczach: MCKiS PKE Energetyk Jaworzno - Avia Świdnik 3:1, Ślepsk Suwałki - BBTS Bielsko-Biała 3:0, Morze Bałtyk Szczecin - Trefl Gdańsk 1:3. Mecz Fart Kielce - SMS PZPS I Spała został przełożony na 10 bm. Pauzował Pronar Parkiet Hajnówka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska