Radosław Sujak podsumowanie swojej pracy w zarządzie powiatu krośnieńskiego oraz podziękowania zamieścił na swoim profilu na Facebooku: "Otrzymałem niezwykle trudne zadanie, czyli ratowanie powiatowej ochrony zdrowia. Dzisiaj możemy dyskutować czy coś powinno funkcjonować tak czy tak. Twarde liczby jasno pokazują, że udało nam się ograniczyć stratę do około przewidywalnego 1,5 mln zł na koniec 2020 roku. Stworzyliśmy nowe usługi. Wróciło ratownictwo medyczne, oddział wewnętrzny, poradnia pulmonologiczna, mamy przygotowany oddział rehabilitacyjny, który przez pandemię jeszcze nie został uruchomiony. Zakupujemy nowoczesny sprzęt, zatrudniamy lekarzy i pielęgniarki, a najbardziej cieszy wzrost o 70% liczby porodów rok do roku. Zbliżymy się do 400 porodów rocznie"
Rozmowa z Radosławem Sujakiem
Jesteś zadowolony z tego co udało się zrealizować, pracując w zarządzie powiatu?
Po ponad 1,5 roku pracy jestem przekonany, że osiągnęliśmy wszystko co zakładaliśmy ze starostą Grzegorzem Garczyńskim. Mieliśmy postawione przed sobą bardzo trudne zadania, a najważniejszym było ratowanie ochrony zdrowia w powiecie krośnieńskim. Wydaje mi się, że poczyniliśmy kroki w odpowiednim kierunku, udało nam się ograniczyć stratę, którą generował szpital i jest szansa, że ta strata będzie spadać w kolejnych latach.
W samorządzie działasz od wielu lat. Odnajdziesz się w innej rzeczywistości?
Wchodzę w działalność gospodarczą, z którą zresztą już miałem do czynienia. Przez rok pracowałem w branży muzycznej, prowadziłem firmę. Nie było łatwo, ale teraz jest zupełnie inna sytuacja. Nie będę działał sam, to będzie współpraca z kilkoma osobami w branży przemysłowej. Czy się w tym odnajdę? Mówi się, że zarządzanie przedsiębiorstwem jest o wiele prostsze niż zarządzanie miastem. Miałem do czynienia z jednym i drugim. Moim zdaniem prowadzenie firmy jest trudniejsze. Nie masz zapewnionej pensji co miesiąc. Na wszystko musisz sam zarobić. Coś pójdzie nie tak, to musisz się liczyć z konsekwencjami i stratami. Nie obawiam się jednak. Ponadto doświadczenie w samorządzie sprawiło, że mam też kilka ofert na doradztwo i stworzenie analiz rozwiązań dla samorządów.
Ten samorząd do końca z Ciebie raczej nie wyjdzie, prawda? Pewnie nie raz ktoś zaczepi Cię na ulicy...
Już zdarzały się sytuacje, gdy krośnianie wołali do mnie na ulicy: "Panie radny! A tu jest taka sprawa...". Chociaż radnym w gminie Krosno Odrzańskie już dawno nie jestem, to ludzie jednak kojarzą mnie z tą funkcją. Oczywiście chętnie ich wysłuchuję i przekazuje informacje dalej. Choć teraz sam nie będę pracował nad rozwiązaniami różnych spraw mieszkańców, to mogę być łącznikiem między krośnianami a radą czy też burmistrzem Krosna. Na pewno nie zrezygnuję z działań społecznych. Jeśli trzeba będzie zrobić jakiś turniej sportowy czy festyn dla dzieci, to zawsze chętnie angażuję w takie projekt. Chociaż pewnie będę miał troszkę mniej czasu na takie działania...
Zamierzasz kiedyś wrócić do samorządu?
Nie zamykam tych drzwi, ale obecnie nic nie przyciąga mnie do pracy w organach wykonawczych. Jeśli ktoś w przyszłości zaproponuje mi start do rady powiatu czy gminy Krosno Odrzańskie, to nie wykluczam, że się na coś takiego zdecyduję. Obecnie nawet o tym nie myślę i nie czuję takiej potrzeby, abym musiał pracować w jakiejś radzie.
Zobacz też:
- Krosno Odrzańskie pod wodą. 26 lat temu nawiedziła nas powódź stulecia
- Zginął pod własnym domem. Tragiczny wypadek w Osiecznicy
- Poziom wody w Odrze nadal rośnie. Port w Krośnie Odrzańskim zalany
- Koronawirus w powiecie krośnieńskim. Liczba osób na kwarantannie spada
- Wybory prezydenckie 2020. Jak głosowali w powiecie krośnieńskim?
- Ile mandatów wręczyła policja za nie noszenie maseczek?
Polub nas na fb
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?