Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni z PO chcą ciąć diety i pensje. I to drastycznie

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Propozycje obniżenia diet radnych i pensji starosty są autorstwa m.in. Wiesława Rosińskiego (z lewej) i Andrzeja Libery. Ten pierwszy niedawno stracił funkcję szefa rady, a drugi - wicestarosty.
Propozycje obniżenia diet radnych i pensji starosty są autorstwa m.in. Wiesława Rosińskiego (z lewej) i Andrzeja Libery. Ten pierwszy niedawno stracił funkcję szefa rady, a drugi - wicestarosty. Paweł Kozłowski
Zmniejszenie diet i zarobków starosty, jego zastępcy oraz najlepiej zarabiających urzędników chce powiatowa PO. - To hipokryzja - kwituje nowy szef radnych powiatu Romuald Gawlik.

Ze względu na trudną sytuację finansową - m.in. zwrot nadpłat za karty pojazdu i dług po planie naprawczym szpitala - władze powiatu strzelecko-drezdeneckiego postanowiły mocno zacisnąć pasa. Połączono wydziały (np. zlikwidowano filię wydziału komunikacji w Drezdenku).

Około 20 osób musiało pożegnać się z pracą w starostwie oraz podległych mu jednostkach. W urzędzie drugi rok z rzędu nie będzie podwyżki płac nawet o wskaźnik inflacji. Jednak radni z klubu PO Platformy Obywatelskiej twierdzą, że nie o to chodzi. - Oszczędzanie należy zacząć od siebie, a nie od najmniej zarabiających pracowników - twierdzi radny Andrzej Libera, były wicestarosta.

Dlatego radni z klubu PO (na pięciu podpisało się czterech) złożyli na ostatniej sesji dwie propozycje uchwał. Pierwsza dotyczy dużego obniżenia miesięcznych diet radnych, od tych szeregowych po przewodniczącego. Według propozycji nowe stawki miałyby wynosić: przewodniczącego - 927 zł (w tej chwili jest 1.854 zł), zastępcy - 529 zł (z 1.192 zł), członka zarządu - 794 zł (z 1.589 zł), szefa komisji stałej - 662 zł (z 1.192 zł), jego zastępcy - 529 zł (z 927 zł), członka komisji - 476 zł (z 874 zł), zwykłego radnego - 397 zł (z 662 zł).

W drugiej uchwale radni z PO wnioskują o obniżenie o 200 zł wynagrodzenia zasadniczego starosty i o 9 proc. dodatku specjalnego. Zaapelowali też do starosty, by zarobki obniżył swemu zastępcy i najlepiej zarabiającym pracownikom. Nowy szef rady Romuald Gawlik propozycje skwitował słowem: hipokryzja. - Kiedy wcześniej mówiłem o zmianach wysokości diet, było cicho - powiedział w stronę radnych PO.

Starosta Andrzej Bajko twierdzi, że mówienie o złych oszczędnościach to złośliwość. - Mam niższe zarobki niż mój poprzednik, choć po likwidacji stanowiska etatowego członka zarządu obowiązków jest więcej. Wiesław Pietruszak, mój nowy zastępca, sam poprosił o obniżenie pensji, bo uznał, że jego poprzednik, pan Libera, za dużo zarabiał - dodaje.

- Jeśli ktoś uważa, że jego dieta jest zbyt wysoka, różnicę może wpłacać do kasy jako darowiznę. To kuriozum, że o oszczędnościach dyskutują radni PO, gdy samorząd jest obciążany coraz to nowymi zadaniami zleconymi właśnie przez rząd tej partii. A radnemu Liberze może łatwiej jest mówić o oszczędnościach, bo odchodząc ze starostwa dostał prawie 92 tys. zł odprawy.

- Moja odprawa nie ma nic wspólnego z planem oszczędnościowym - odpowiada Libera. - Ameryki nie odkrywamy. Tak robią inne samorządy w Polsce.

- Obniżyliśmy ryczałt za dojazdy prywatnymi samochodami. Pracownicy dobrze wykonują swe zadania, a i tak w przyszłym roku ich zarobki będą na poziomie z 2010 r. Decyzję o braku podwyżki nawet o 3 proc. inflacji przyjęli ze zrozumieniem - zaznacza Bajko.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska