Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radna: Przeproście mnie!

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Krystyna Grzegorek do lata była przewodniczącą rady gminy wiejskiej Głogów. Opozycyjni radni chcieli ją odwołać, ale sama zrezygnowała z funkcji.
Krystyna Grzegorek do lata była przewodniczącą rady gminy wiejskiej Głogów. Opozycyjni radni chcieli ją odwołać, ale sama zrezygnowała z funkcji. Dorota Nyk
Radna gminy wiejskiej Głogów Krystyna Grzegorek straszy kolegów radnych z opozycji, że poda ich do sądu, jeśli jej nie przeproszą. Za to, że ją rzekomo pomówili o zatajenie dochodów z tytułu przewodniczenia komisji antyalkoholowej.

We wrześniu na łamach "Gazety Lubuskiej" napisaliśmy o skardze skierowanej do wojewody przez opozycyjnych radnych gminy wiejskiej. Radni poskarżyli się na wójta Andrzeja Krzemienia, że przekroczył swoje kompetencje, oraz na byłą przewodnicząca rady Krystynę Grzegorek. Wnieśli o skontrolowanie jej oświadczenia majątkowego, gdyż według nich zataiła prawdę nie podając w nim wszystkich swoich dochodów m.in. z tytułu przewodniczenia i udziału w posiedzeniach komisji rozwiązywania problemów alkoholowych.

Jak się dowiedzieliśmy, skargę na wójta wojewoda skierował do rozpatrzenia komisji rewizyjnej rady gminy Głogów. Natomiast oświadczenie majątkowe radnej Grzegorek ma sprawdzić urząd skarbowy.

Tymczasem jeszcze zanim urząd skontrolował jej prawdomówność, radna skierowała pismo z groźbą do przewodniczącego klubu radnych "Razem dla gminy Głogów" Marcina Szeffera. Domaga się "usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych", czyli odwołania tego, o czym została na naszych łamach poinformowana opinia publiczna - informacji o rzekomym zatajeniu dochodów.

"Wzywam pana do publicznego oświadczenia - przeprosin" - napisała do Szeffera groźnie radna Grzegorek. "Ponieważ informacja, że według radnych opozycyjnych zataiłam prawdę w swoim oświadczeniu majątkowym, narusza moje dobra osobiste, a została przedstawiona bez mojej wiedzy i zgody".

Radny Szeffer do 10 listopada na łamach naszej gazety ma opublikować przeprosiny, jeśli nie, to radna grozi, że wystąpi na drogę postępowania sądowego z żądaniem przeprosin i zapłaty 25 tys. zł na cel społeczny.

- Na razie czekamy, nie przepraszamy - powiedział nam Marcin Szeffer. - Badamy, czy to radna Grzegorek, czy to my mamy rację. Jest propozycja, żeby się z nią spotkać i żeby nam pokazała, gdzie są ujęte jej dochody z tytułu przewodniczenia komisji antyalkoholowej. Bo sami liczymy i nie możemy dojść. To nie jest tak, że sami chcemy się radnej doczepić. Po prostu ludzie nas wybrali i to ludzie zwrócili nam uwagę na niejasności w jej oświadczeniu.

Skarga na wójta ma być rozpatrywana przez komisję rewizyjną rady. - Jak dotychczas komisja ta nie miała żadnego posiedzenia - powiedział nam Szeffer.
Wczoraj rozmawialiśmy z radną Krystyną Grzegorek. Nie zgodziła się na autoryzację jakiejkolwiek swojej wypowiedzi.

Powiedziała nam jednak, że jej oświadczenie majątkowe zawiera pełne informacje na temat dochodów, a opozycyjni radni szafują jej autorytetem, na który pracowała wiele lat i ona nie może się na to zgodzić. Przypomniała, że jest formalna droga rozpatrywania oświadczeń majątkowych radnych, w której pierwszym stopniem jest zwrócenie się do przewodniczącego rady o sprawdzenie oświadczenia radnego, jeśli są jakieś wątpliwości. Jej koledzy z rady z tego nie skorzystali i zaczęli od skargi do wojewody. Według niej zamiast pracować, ośmieszają gminę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska