MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przylali nam cenami

Alicja Bogiel
Już od kwietnia zapłacimy za wodę prawie 20 procent więcej. Wszystko przez tajemnicze słowa: amortyzacja, podatek od budowli, inflacja...

Postanowiliśmy przyjrzeć im się z bliska.

Od przyszłego miesiąca obowiązywać będą nowe taryfy cen za wodę i odprowadzenie ścieków. Będziemy płacić 3,53 zł za m sześć. wody i 3,40 zł za m sześć. odprowadzonych ścieków. Ceny wzrosną o ok. 19 procent. Tak jak proponował wcześniej prezydent Janusz Kubicki.

Zakład wodociągowy chciał nawet 24-procentowej podwyżki, ale po rozmowach z urzędem zdecydowano o niższych. - Skoro można było zejść o kilka procent, to może można i więcej... - dziwili się radni na sesji. I przypominali, że raz słyszą o tym, że podwyżki są podyktowane ustaleniami związanymi z dotacjami unijnymi, a raz o tym, że wzrosły koszty. O co więc chodzi?

Sprawdziliśmy u źródła - co dokładnie wpłynęło na wzrost cen wody?
- Nowe taryfy są wyliczane na podstawie rozporządzenia rady ministrów - tłumaczy szefowa spółki wodociągowej Beata Jilek. - Jeśli rosną koszty, rosną też ceny.
Dlaczego wiec wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk tłumaczył, że podwyżkę już kilka lat temu przyjęli radni w dokumentach złożonych o dotacje unijne?

- Bo to ma znaczenie przy staraniach o kolejne pieniądze - odpowiada prezes spółki. - Ale same taryfy i tak wynikają z kosztów.

.

1. Największym kosztem spółki wodociągowej staje się amortyzacja. Magiczne słowo. A są to po prostu pieniądze, które firma musi (a nie może lub nie) zaplanować na utrzymanie swojego majątku. Majątek spółki wodociągowej wciąż rośnie i już teraz wynosi 80 mln zł. Więc i odpis urósł do 8 mln zł. Budujemy coraz więcej sieci, będzie nowa stacja uzdatniania wody, mamy przejąć oczyszczalnię ścieków. - I właśnie to, że jej nie przejmujemy w tym roku, spowodowało że podwyżka będzie niższa niż 24 procent - mówi B. Jilek.

2. Kolejna sporą kwotą w kosztach firmy są wynagrodzenia pracowników. Firma zaplanowała wzrost puli na pracowników o 10 procent. - Ale podwyżki wyniosą 4,5 procenta - mówi B. Jilek. - Reszta to koszty zatrudnienia 15 nowych ludzi, których musimy mieć, bo jest coraz więcej sieci i urządzeń.

3. Podatek od budowli - niewiele osób wie, czego dotyczy. A chodzi między innymi o sieci wodne i kanalizacyjne. Od ubiegłego roku wynosi on 2 procent wartości sieci i został zwiększony o 25 procent. Miasto podwyższyło też podatek od nieruchomości, a tych trochę spółka ma. - Płacimy podatki nie tylko miastu, ale również gminom: Zielona Góra, Trzebiechów i Czerwieńsk. W tym roku wyniosą one aż 5,2 mln złotych - zdradza prezes Jilek. Dla porównania - obecna podwyżka przyniesie firmie 10 milionów złotych. Czy nie można więc tych podatków umorzyć? - To nie jest takie proste - odpowiadają urzędnicy. - To są spore kwoty i trzeba by już pytać o zgodę Unii Europejskiej...

4. Wzrosły też koszty "zakupu" wody. Bo to nie jest tak, że wodę mamy za darmo. Płacimy specjalną opłatę. Im więcej wody jest ze studni podziemnych, tym więcej płacimy. A już teraz 60 procent tego, co płynie w kranach, jest spod ziemi, nie z rzeki. A już niedługo będzie to 80 procent. Przy okazji dobra wiadomość - mieszkańcy południowo-zachodniej części miasta będą mieć już w tym roku super smaczną wodę, bo kończymy budowę nowych studni.

5. Rosną też ceny chemikaliów, które wykorzystuje firma do uzdatniania, prąd podrożał o 13 procent, więcej trzeba płacić za usługi. Tu cenę wody podnosi nam tajemnicza inflacja...

Czy będzie jeszcze drożej? Wiceprezydent Kaliszuk zapowiadał, że następne podwyżki będą o kilka procent. Oby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska