Czytelnik wspomina tragiczny wypadek sprzed ponad tygodnia, kiedy to auto z ul. Żniwnej wjechało w inne jadące już ul. Warszawską. "... Dla nas nie są żadną nowością pędzące z góry samochody. I to nie tylko osobowe!
Ciężarówki skracają sobie tędy drogę i pędzą, ile fabryka dała. A przecież tu nie ma chodników. Drogą chodzą dzieci i osoby starsze, a między nimi slalomem osobówki i ciężarówki..." - opisuje dalej Czytelnik. Mieszkańcy pisali petycję do magistratu, ale chodników nadal nie ma.
b>Trzeba iść środkiem
Ul. Żniwna to droga na osiedlu Janice łącząca Warszawską z Podmiejską. Uliczka biegnie pod górkę. Do połowy z żadnej strony nie ma chodnika. Wyżej jest już pobocze z łatami asfaltu. - Osobom starszym ciężko tędy przejść, z wózkiem dziecięcym jeszcze trudniej - mówiła nam wczoraj Anna Śloźnik, która wracała z dwuletnią córeczką Martą z spaceru. A drogą też strach chodzić, bo co chwilę pędzi tu jakiś samochód. - Jak popada, to wysoka woda stoi wzdłuż krawężników. I trzeba iść dosłownie środkiem jezdni - opowiada kobieta.
W tej okolicy większość dróg jest w kiepskim stanie. Przy wąskich uliczkach brakuje chodników. W wieloletnim planie inwestycyjnym miasta jest zapisana budowa i przebudowa dróg na os. Janice. Prace są zaplanowane na lata 2009-2013 i miałyby kosztować 8 mln zł.
Chodnik ma być
Sprawdziliśmy: pieniędzy na to nie ma ani w projekcie budżetu na przyszły rok autorstwa prezydenta, ani wśród propozycji radnych.
- Nie jesteśmy w stanie wszystkich zadowolić. Na razie przyjęliśmy plan, żeby na każdym osiedlu zrobić choć jedną ulicę - mówi radny Arkadiusz Marcinkiewicz. I zaznacza, że o Żniwnej nikt nie zapomniał. - Chcemy, żeby z tzw. wolnych środków w budżecie zrobiony był tam chodnik już w przyszłym roku - obiecuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?