- W Polsce w wyniku przemocy domowej zabijanych jest co roku 150 kobiet - mówiła naszemu dziennikarzowi minister Kozłowska-Rajewicz. W poniedziałek gościła ona w Gorzowie przy okazji konferencji poświęconej przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Na spotkaniu z dziennikarzami mówiła m.in. o zmianach w polskim prawie. Już niebawem ofiary gwałtu będą przesłuchiwane tylko raz. - Ma to ukrócić kilkukrotną wiktymizację ofiary - mówiła pełnomocnik rządu ds. równego traktowania.
W rozmowie z "GL" Kozłowska-Rajewicz mówiła o tym, jak radzić sobie w przypadku doświadczania przemocy w rodzinie. - Jeżeli ktoś czuje się krzywdzony psychicznie, fizycznie i ekonomicznie, to powinien zgłosić się po pomoc do gminnego ośrodka pomocy społecznej, do ośrodka pomocy rodzinie. Przemoc, do której dochodzi w domu, to nie jest sprawa prywatna. Przemoc jest sprawą karalną. Ona musi być zakończona. W wielu przypadkach nie chodzi o to, by sprawca został ukarany, tylko aby sprawca przestał bić - mówi pełnomocnik rządu. Przytacza też dane - 25 proc. Polaków uważa, że do przemocy domowej nie powinien wtrącać się nikt z zewnątrz.
W Lubuskiem z przemocą w domu styka się przynajmniej kilka tysięcy osób. Tylko na Niebieską Linię (to telefon ogólnopolskiego pogotowia dla ofiar przemocy w rodzinie) w minionym roku zadzwoniło ok. 2,5 tys. mieszkańców naszego województwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?