MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorcy: Płacić za deszcz? Nie!

Anna Białęcka
Przedsiębiorcy z Głogowa nie chcą płacić za deszczówkę
Przedsiębiorcy z Głogowa nie chcą płacić za deszczówkę Anna Białęcka
Sprawa opłat za deszczówkę coraz bardziej się komplikuje. - Zrobił się niezły węzeł prawny - powiedział przewodniczący rady miejskiej Andrzej Koliński.

Sprawa opłat za deszcz budzi kontrowersje od chwili wprowadzenia jej przed dwoma laty przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Nie godzą się na nią przedsiębiorcy głogowscy. - To jest podatek, na który nie mamy wpływu, bo uzależniony jest od opadów deszczu - mówi szef Stowarzyszenia Przedsiębiorców Głogowskich Piotr Maniara. - PWiK nalicza opłaty powołując się na ustawę. Ustawa jest bublem prawnym, nie precyzuje bowiem jej wykonania, daje swobodę w interpretacji wodociągom. A te robią co chcą.

Głogowscy przedsiębiorcy muszą więc płacić za opady deszczu, które teoretycznie odbierane są przez wodociągi. Opłata w skali roku uzależniona jest od powierzchni dachów firm i terenów utwardzonych. Wynosi od tysiąca do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie.
Właściciele firm uznali, że uchwała rady miejskiej dotycząca taryf opłat za wodę i ścieki na 2011 rok, w tym także za deszczówkę, jest niezgodna z prawem. Skierowali sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uznał ich racje i uznał, że została podjęta z naruszeniem prawa. Czyli jest nieważna. Gmina się odwołała do Najwyższego Sądu Administracyjnego. Sprawa jest w toku.

Przedsiębiorcy, działając konsekwentnie, zaskarżyli także uchwalę dotyczącą naliczania opłat w 2012 roku. I w tej kwestii WSA uznało, że została ona podjęta z naruszeniem prawa. Tak jak i za pierwszym razem, sąd nakazał głogowskiej radzie miejskiej uchylenie uchwały. - Na najbliższej sesji radni będą głosowali nad wezwaniem sądu do usunięcia naruszenia prawa przez uchylenie uchwały - wyjaśnia przewodniczący rady Andrzej Koliński. - Chcemy odrzucić to wezwanie i zaczekać na rozstrzygniecie NSA dotyczące uchwały z 2011 roku. A jeśli chodzi o taryfy opłat za wodę i ścieki, to tworzy się tu pewien węzeł prawny. Bo uchwalę dotyczącą wysokości opłat podejmuje co prawda rada, jednak tak faktycznie to nie ma ona wpływu na ustalenia cen. Gdyby nawet była przeciwna stawkom zaproponowanym przez PWiK, to i tak wejdą one w życie.

Radni będą głosowali, czy odrzucić wezwanie sądu do uchylenia uchwały czy też nie. Wygląda na to, że dojdzie do odrzucenia większością głosów koalicji rządzącej, popierającej PiS.

Zarzuty przedsiębiorców, dotyczące opłat za deszczówkę są konkretne. - PWiK nie jest przygotowane do naliczania takich opłat - wyjaśnia Maniara. - Przede wszystkim deszczówka nie jest odprowadzana do kanalizacji deszczowej, bo takiej właściwie nie ma. A my nie mamy możliwości zamontowania liczników. Stawki brane są więc z sufitu, podstawą są jakieś dane dotyczące średnich opadów. Ponadto niekonstytucyjne jest działanie PWiK, które nie nalicza opłat wszystkim. Jest wiele podmiotów w naszym mieście, których problem poważnych kosztów za deszcz jeszcze nie dotknął. Są więc w naszym mieście gorsi i lepsi.

Być może wyrok NSA w sprawie taryf za 2011 zapadnie jeszcze w tym roku. - Liczymy, że wyrok WSA zostanie podtrzymany i uchwała będzie musiała zostać uchylona. Wtedy tak samo powinno się stać z uchwałą za 2012 rok - mówi Piotr Maniara. - W takiej sytuacji na pewno przedsiębiorcy wystąpią do PWiK o zwrot poniesionych opłat, a są to spore pieniądze, które wodociągi skasowały lekką ręką, bez żadnego wkładu i wysiłku.

W sądzie gospodarczym są także sprawy z powództwa PWiK, skarży ono tych, którzy nie zapłacili naliczonego podatku deszczowego. Wszystkie postępowania sądowe zostały zawieszone przez sąd, do czasu rozstrzygnięcia zaskarżonej uchwały przez Najwyższy Sąd Administracyjny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska