MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorcy boją się podwyżek cen benzyny

Jarosław Miłkowski (wak) 95 722 57 72 [email protected]
- Ceny paliw rosną, ale my ceny pieczywa staramy się utrzymać na dotychczasowym poziomie - mówi Adam Chróścicki z piekarni Jacka Różyckiego z podgorzowskiej Baczyny (fot. Kazimierz Ligocki)
- Ceny paliw rosną, ale my ceny pieczywa staramy się utrzymać na dotychczasowym poziomie - mówi Adam Chróścicki z piekarni Jacka Różyckiego z podgorzowskiej Baczyny (fot. Kazimierz Ligocki)
Przedsiębiorcy na widok cen paliw klną na czym świat stoi. - Spadają nasze dochody, tracimy na tym setki, tysiące złotych - mówią. Na dodatek w Lubuskiem oktany są najdroższe w kraju.

- Ceny paliw rosną, ale my, żeby nie stracić klientów, staramy się utrzymywać ceny na dotychczasowym poziomie - mówi Adam Chróścicki, kierowca piekarni Jacka Różyckiego z podgorzowskiej Baczyny. Na rosnące i wysokie ceny paliwa narzeka także Beata Polaczewska, właścicielka piekarni ze Strzelec Krajeńskich. - Koszty dostarczenia mąki czy dowozu towaru do sklepów stale rosną, ale cen chleba nie podnosimy - mówi. Do swych sklepów, w tym także w Gorzowie, dostarcza pieczywo pięcioma samochodami. Z każdym miesiącem to coraz większa kwota.

Inaczej być nie może. - Nie ma dnia, żeby ceny się nie zmieniały - mówi Janusz Sękowski, prowadzący stację paliw PKN Orlen w Żaganiu. - Codziennie dostajemy informację o nowych z centrali w Płocku. Niewiele możemy zrobić.

Jeszcze dwa lata temu w Zielonej Górze było najtaniej w kraju. Dlaczego teraz jest inaczej wyjaśnia Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw. Czytaj w dzisiejszym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej”.

 

Czytaj też: Czy za litr benzyny będziemy płacić 6 zł?

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska