Prezydent Jędrzejczak po wyjściu z sali sądowej powiedział: - Jestem dobity ostatecznie, ale będę walczyć. Wyrok jest niesprawiedliwy i złożę apelację. Jestem niewinny!
Poza karą więzienia, Tadeusz Jędrzejczak będzie musiał zapłacić 17,5 tys. zł grzywny, a syndykom firm PBI oraz Marciniak SA oddać w sumie 800 tys. zł i 200 tys. zł Urzędowi Miasta. Sąd wobec prezydenta Gorzowa orzekł także 8-letni zakaz wykonywania funkcji publicznych. Wyrok nie jest prawomocny.
O co chodzi w gorzowskiej aferze budowlanej? Prokuratura oskarżyła 19 osób o łapówki i fałszowanie dokumentów. Jej zdaniem gorzowscy urzędnicy działali z przedsiębiorcami budowlanymi w układzie. Miasto miało płacić m.in. za fikcyjne prace, na czym - zdaniem oskarżenia - miejska kasa straciła 6 mln zł. Prokuratora zażądała dla oskarżonych kar więzienia i obowiązku naprawienia szkód, dla prezydenta chce m.in. 7 lat odsiadki.
Jędrzejczak był oskarżony o działanie na szkodę miasta i przekroczenie uprawnień (zapłata PBI 200 tys. zł za niewykonane prace), wyłudzenie od ubezpieczyciela kwot gwarancyjnych za źle wykonane roboty budowlane i o to, że kazał szefom firm PBI i Marciniak SA wpłacić biznesmenowi z Żywca po 400 tys. zł jako wynagrodzenie za fikcyjne dostarczenie 89 tys. krzewów.
Prezydenta miasta uniewinniono z zarzutów wyłudzenia od firmy ubezpieczeniowej Compensa odszkodowania za źle wykonane roboty budowlane.
Wyroki skazujące usłyszeli także inni oskarżeni, w tym najwyższe: były wiceprezydent i wojewoda Andrzej K. (3,5 roku bezwzględnego więzienia, 7 lat zakazu pełnienia funkcji publicznych) oraz współwłaściciele Budinwestu Janusz K. (7 lat bezwzględnego więzienia) i Ryszard S. (5 lat bezwzględnego więzienia).
Pozostałe wyroki są w zawieszeniu. Sędzia Dariusz Hendler wyjaśniał, że różnicował ich wysokość w zależności od roli oskarżonych w całej aferze. Odnośnie osób z najsurowszymi karami, w tym prezydenta, mówił: - Nie mogło być mowy o warunkowym zawieszenia wykonanie kar w tym rozmiarze. Te osoby najwięcej zdziałały, miały moc sprawczą, faktyczny wpływ na całą sprawę.
W związku z ogłoszonym dziś wyrokiem na najbliższy poniedziałek przewodnicząca Rady Miasta zwołuje specjalne posiedzenie konwentu. - Wydaje mi się słuszne, by porozmawiać z radnymi nad sytuacją miasta - powiedziała nam Krystyna Sibińska. - Radni w tej sytuacji mają różne pomysły. Jednym z nich, choć ja nie jestem tego zwolenniczką, jest rozpisanie referendum w sprawie odwołania prezydenta. Nie można poświęcić się pracy na rzecz miasta w stu procentach, jeśli ma się nad głową taki wyrok - mówi przewodnicząca Sibińska.
Jutro w Magazynie ,,GL'' szczegółowa relacja z ogłoszenia wyroku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?