Kto powiedział, ze w tłusty czwartek trzeba się zajadać tylko pączkami? Plan był prosty. Tego dnia jeden z naszych redakcyjnych kolegów przynosi gofrownicę i zrobione własnoręcznie ciasto, a pozostali dodatki. Było pysznie! W czasie zajadania się goframi umieściliśmy kilka zdjęć na fecebooku. Wkrótce prezydent Gorzowa napisał sms, w którym zapytał, czy może „wpaść na gofra”. Nie mieliśmy nic przeciwko. Tym bardziej, że zapraszaliśmy wszystkich, którzy mieli na to ochotę.
Prezydent pojawił się po kilkudziesięciu minutach. Ciepłego jeszcze gofra okrasił dżemem truskawkowym (przyniósł go nasz redakcyjny kolega). Zjadł jednego, potem kolejnego. - No dobra, przyznam się. Dziś zjadłem już trzy pączki - mówi prezydent. W naszej redakcji zabawił zaledwie kilkanaście minut. Była okazja, żeby porozmawiać o sprawach miasta, czyli m. in. o tym, że w Gorzowie bardzo trudno kupić ulubione przez J. Wójcickiego faworki. Porozmawialiśmy też o kulinariach, które jak wiadomo są jedną z pasji prezydenta Gorzowa. Co roku na aukcji WOŚP można wylicytować usługi kulinarne Jacka Wójcickiego. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że prezydent Wójcicki nie uznaje bitej śmietany z supermarketu. - Dobra jest tylko ta, robiona sprawdzonym, domowym sposobem - mówi prezydent.
- Dajcie znać, jak będziecie robić sushi - zażartował prezydent na odchodne. Na koniec informacja dla łasuchów: właśnie zjedliśmy ostatniego gofra.
Zobacz też: Na tłusty czwartek lepsze pączki czy faworki?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
