Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PRAWYBORY 2015. Najlepsi wśród kandydatów do Sejmu [SYLWETKI ZWYCIĘZCÓW]

Paweł Kozłowski, Jarosław Miłkowski, (JAN)
Paweł Pudłowski
Paweł Pudłowski Archiwum
Paweł Pudłowski, lider listy Nowoczesna do Sejmu, wygrał zdecydowanie nasze prawybory. 43-letni biznesmen uzyskał w sumie 72.292 głosy. Drugi Artur Zasada (PiS) zdobył 60.850 głosów, a trzecia Olimpia Tomczyk-Iwko z Kukiz'15 44.453 głosy.

- Naprawdę? Pierwsze miejsce? - pytał z lekkim niedowierzaniem Paweł Pudłowski, który jest „jedynką” na liście Nowoczesnej do parlamentu, gdy poinformowaliśmy go o zwycięstwie w naszych prawyborach. Polityka złapaliśmy telefonicznie, w momencie, gdy rozdawał akurat na ulicy swoje ulotki. Jak opowiada, ostatni tydzień przed wyborami to dla niego po prostu dalsza praca. Kontynuuje więc cykl swoich spotkań w regionie, które na bieżąco relacjonuje na swoim Facebooku.

- To, co dla mnie najcenniejsze, to właśnie spotkania i rozmowy z ludźmi, na tym głównie się skupiam. Postanowiłem odwiedzić wszystkie gminy województwa i konsekwentnie to robię - komentuje P. Pudłowski. Nie ukrywa oczywiście, że zwycięstwo w naszych prawyborach to olbrzymie wyróżnienie i motywacja do jeszcze większego wysiłku.

Paweł Pudłowski
Paweł Pudłowski Archiwum

Paweł Pudłowski ma 43 lata, jest rodowitym zielonogórzaninem, ukończył renomowane I LO. Nowoczesna przedstawia go, jako przedsiębiorcę, działacza społecznego i sportowego. Prezes zarządu spółki EnergoGas. Pracował w Wielkiej Brytanii, Holandii i Stanach Zjednoczonych.

Był wiceprezesem ds. handlowych, członkiem zarządu Grupy PLL LOT, a ostatnio dyrektorem w firmie wydobywczej Marathon Oil Polska. Był członkiem zarządu Polskiego Związku Tenisowego, wiceprezydentem Rotary International, prezesem Stowarzyszenia Absolwentów UE w Poznaniu. Żonaty, dwoje dzieci.

W parlamencie chce się zajmować sprawami międzynarodowymi, gospodarką, energetyką i kwestiami związanymi z gazem ziemnym. - Politycy w Polsce nie interesują się przedsiębiorcami, wciąż rzucając im kłody pod nogi. Sam jestem przedsiębiorcą i chcę walczyć o nasze prawa - napisał na swoim profilu na Facebooku.

- Gratuluję Pawłowi wygranej. Znamy się już ponad 20 lat - komentuje wyniki plebiscytu Artur Zasada, który przez zdecydowaną większość prawyborów był liderem. - Chciałbym podziękować wszystkim osobom, które głosowały na mnie. Byłoby mi niezwykle miło, gdybym taki wynik powtórzył w niedzielę.

Artur Zasada
Artur Zasada arturzasada.pl

Artur Zasada to zielonogórzanin, ma 46 lat. Był posłem do Parlamentu Europejskiego w kadencji 2009-2014 z listy PO. Z Platformy wyszedł wraz z Jarosławem Gowinem dwa lata temu, po wewnątrzpartyjnych wyborach przewodniczącego (Gowin rywalizował z Donaldem Tuskiem). Dziś Zasada jest wiceprzewodniczącym rady krajowej Polski Razem Zjednoczonej Prawicy. W wyborach startuje z listy Prawa i Sprawiedliwości z numerem czwartym. Nie ukrywa, że jeśli zdobędzie mandat z dobrym wynikiem, może zostać wiceministrem w resorcie gospodarki lub infrastruktury i rozwoju. - To była fajna kampania z dużą ilością spotkań. Najważniejsze rozstrzygnięcia zapadną oczywiście w niedzielę, ale według mnie z czołowej 12. w prawyborach będzie co najmniej kilku posłów - stwierdza Artur Zasada.

Jakie zadania postawi sobie, gdy zdobędzie mandat? - Mądre pozyskiwanie naturalnych zasobów, które dziś znajdują się w Ziemi Lubuskiej, a więc ropy, gazu, węgla czy miedzi. Liczymy na to, że firmy, które chcą wydobywać zasoby, będą mogły to robić. I m.in. wzmacniać lubuską gospodarkę oraz dawać miejsca pracy. Parki naukowo-technologiczne, strefy aktywności gospodarczej i infrastruktura. Bo dobrze zorganizowana i mądra infrastruktura zawsze przyciągnie inwestorów i pojawią się nowe miejsca pracy - odpowiada.

- Skończyłam politologię na Uniwersytecie Zielonogórskim, ale nigdy mnie do polityki nie ciągnęło. Aż do teraz. Startuję w wyborach, bo jako przedsiębiorca i matka 5-latka doświadczyłam naszych polskich problemów - mówi nam Olimpia Tomczyk-Iwko, która na co dzień zajmuje się importem oraz sprzedażą biopiwa, czyli w skrócie: piwa bez żadnych niezdrowych dodatków.

Olimpia Tomczyk-Iwko
Olimpia Tomczyk-Iwko Archiwum

- Do polityki idę po to, aby coś zmienić. Choćby system emerytalno-rentowy. Dziś średnio każdy, kto pracuje od momentu ukończenia szkoły aż do 67. roku życia oddaje państwu 600 tys. zł składki emerytalnej. Z powrotem dostaje jednak tylko 150 tys. zł. Nikt nie pomyślał, że te pieniądze powinny pracować - mówi Olimpia Tomczyk-Iwko. 37-latka z Zielonej Góry jest więc za stworzeniem emerytalnego funduszu inwestycyjnego. Chce, aby pieniądze ze składek emerytalnych trafiały do polskich banków na oprocentowane lokaty czy były inwestowane w nowe technologie. Oprócz tego chce również utworzenia sprofilowanych kas opieki zdrowotnej i obniżenia - do 5 proc. - podatku VAT na artykuły spożywcze i leki. Zielonogórzanka jest również za stworzeniem obywatelskiej konstytucji z uwzględnieniem jednomandatowych okręgów wyborczych, referendów, w których nie byłby ważny procent głosujących. Jest też za systemem prezydenckim i uproszczeniem prawa.

A co poza tym? Tomczyk-Iwko chce również obniżką podatku wesprzeć lubuskich winiarzy. Oprócz tego, jeśli dostanie się do Sejmu, zamierza też zadbać o rozwój połączeń kolejowych. Tomczyk-Iwko jest też za likwidacją deficytowego lotniska w Babimoście oraz rozwojem turystyki rzecznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska