Prawoskręt na ul. Batorego w Zielonej Górze - miał usprawnić ruch, a powoduje zator. Co z jego przebudową?

Rondo Batorego powstało w 2008 r. przy okazji generalnego remontu Trasy Północnej. W międzyczasie zmniejszono pierścień ronda i dobudowano wewnętrzny pas, dzięki czemu rondo przekształciło się w turbinowe. Miało to zwiększyć przepustowość ruchu.

Jedyne, czego zabrakło w tej inwestycji, to prawoskrętów. Pojawił się tylko jeden, a na dodatek - niezbyt udany. Wyjazd z Batorego na Trasę Północną nastręcza kierowcom wielu problemów. - Tutaj nic nie widać! Trzeba się nieźle wychylić, żeby zobaczyć, czy z ronda zjeżdża samochód. Dodatkowo w godzinach szczytu tworzą się tutaj korki - przyznaje pan Mirosław, mieszkaniec osiedla Zastalowskiego.

Interpelację w tej sprawie wystosował po raz kolejny radny Sławomir Kotylak. - Pas włączenia powinien służyć do płynnego zbiegania się potoku pojazdów, które jadą dwiema różnymi drogami, poprzez osiągnięcie podobnych prędkości na sąsiadujących pasach. W związku z tym, że koncepcja ta nie znalazła zastosowania w dotychczasowych pracach modernizacyjnych, związanych z przebudową Ronda Batorego, oczekuje jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, w jakim terminie nastąpi przebudowa tego prawoskrętu – dopytuje radny. - Należy również wspomnieć, że oczekujący na włączenie się do ruchu na Trasę Północną pojazd, często tworzy zator w ruchu drogowym, utrudniając tym samym pozostałym kierowcom sprawną jazdę - dodaje S. Kotylak.

Odpowiedź magistratu z pewnością nie zadowoli kierowców. Okazuje się, że pozwolenia są, jednak brakuje pieniędzy.

– Departament Zarządzania Drogami jest w posiadaniu dokumentacji i pozwoleń ZRID na wyżej wymienioną inwestycję. Niestety brak środków finansowych w budżecie Miasta na ten cel aktualnie uniemożliwia realizację takiego zadania – wyjaśnia Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent miasta.

ZOBACZ TEŻ: