W ostatnich dniach emocje wokół żagańskiego SP ZOZ nabrały tempa. A to za sprawą likwidacji placówki i połączenia jej z 105. Szpitalem wojskowym w Żarach. Według starosty żagańskiego Krzysztofa Jarosza jest to jedyny sposób na uratowanie szpitala przed klęską. Właśnie, dlatego przygotował projekt uchwały, który do ostatniej chwili był szeroko omawiany i opiniowany przez specjalistów z NFZ.
Tuż przed rozpoczęciem sesji rady powiatu w piątek ok. 30 pracowników szpitala chodziło w kółko przed starostwem trzymając tektury z napisami "Ci lepsi to my", "Nie chcemy łączenia ze szpitalem 105.", "Nie dla 105.", "Żądamy samodzielnego przekształcenia". Protestujący przenieśli się na sali obrad i zajęli miejsca dla publiczności.
Łapanie pcheł
Starosta Krzysztof Jarosz wniósł poprawki do projektu uchwały o zamiarze likwidacji szpitala. Tłumaczył, że poprawki są po to, aby zagwarantować jednoznaczność przemian i przejęcia długu lecznicy przez powiat. - W tym szpitalu przepracowałam 30 lat i chce w nim nadal pracować - stwierdziła Krystyna Bugaj, wypowiadając się w imieniu personelu.
- Likwidacja szpitala to nie łapanie pcheł, bo tylko pchły łapie się w pośpiechu. Nie wiem skąd się ten pomysł wziął u pana starosty, żeby w ciągu miesiąca przekazać nas jak niewolników do 105. szpitala. Dlaczego nie można przekształcić nasz szpital w spółkę prawa handlowego? Proponujemy żeby starosta wycofał projekt o likwidacji szpitala, a przygotował projekt o likwidację powiatu żagańskiego - dodała.
- Likwidacja powiatu żagańskiego jest całkiem możliwa - ripostował starosta Krzysztof Jarosz. - Jeżeli będziemy się zadłużać w dalszym ciągu z powodu szpitala, to może do tego dojść. W obecnej sytuacji, kiedy na naszym terenie są cztery szpitale może dojść do tego, że żagański padnie. Od nowego roku musimy już spłacać kredyty na restrukturyzację i modernizację szpitala i powiat nie będzie w stanie przekazywać pieniądze na jego bieżącą działalność.
Nie jestem przeciwny
W głosowaniu większość radnych poparło projekt uchwały o zamiarze likwidacji szpitala. "Za" głosowało trzynastu, przeciwnych było dwóch. - Nie jestem przeciwny połączeniu naszego szpitala z żarskim, głosowałem przeciw, bo według mnie projekt uchwały został źle przygotowany - stwierdził radny Leon Cuprych.
- Nie mamy innego wyjścia w obecnej sytuacji - uważa Henryk Janowicz, przewodniczący rady powiatu. - Konkurencja na naszym terenie jest zbyt duża, żagański szpital może się przetrwać jedynie, jeżeli się połączy z żarską lecznicą wojskową.
Zaraz po podjęciu uchwały protestujący opuścili salę obrad. Czy będą nadal protestować? - W tej chwili jeszcze nie wiem co będzie dalej - odparła Anna Janikula - Kotyrło, szefowa zakładowej Solidarności w żagańskim szpitalu.
- Jestem zadowolony decyzją żagańskich radnych. Teraz czekam z niecierpliwością na decyzję ministerstwa obrony narodowej w tej sprawie - mówi Sławomir Gaik, dyrektor żarskiego 105. szpitala wojskowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?