Pracownik salonu sieci komórkowej zamiast rozwiązywać umowy, przedłużał je. Sprawą zajmie się sąd

Jak ustalili sulęcińscy policjanci, 21-latek wykorzystywał fakt, że wielu klientów nie czyta dokładnie dokumentów, które podpisują. Jego ofiarą padały osoby, które chciały zrezygnować z usług sieci komórkowej. Mężczyzna podsuwał im umowy na kontynuację usługi w ramach wyższego abonamentu. Używał do tego tabletu, co starszym osobom utrudniało zorientowanie się, iż padają ofiarą przestępstwa. Za wysokie wyniki sprzedażowe otrzymywał miesięczne premie wynoszące sporo ponad tysiąc złotych.

Mężczyzna ma na sumieniu także inne przestępstwa.

- Na koszt pokrzywdzonych pracownik przywłaszczył sobie sprzęt elektroniczny m.in. router, telefon komórkowy czy też zegarek. W jednym przypadku podrobił nawet podpis klientki – informuje sierżant sztabowy Klaudia Biernacka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.

- Gdy tylko funkcjonariusze dowiedzieli się o sprawie, natychmiast rozpoczęli czynności zmierzające do przerwania przestępczego procederu i postawienia zarzutów nieuczciwemu sprzedawcy. Dotarli oni do pokrzywdzonych, których było siedmiu. 21-latek usłyszał zarzuty oszustwa oraz fałszerstwa – dodaje sierż. sztab. Klaudia Biernacka.

Mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.