Pracownicy żagańskiego szpitala nie chcą połączenia z wojskową placówką w Żarach

Wczoraj przed południem w szpitalu spotkało się 30 pracowników, głównie pielęgniarek i położnych pracujących w żagańskiej lecznicy powiatowej. Wszyscy podpisali się pod pismem do przewodniczącego rady powiatu. A oto co w nim napisali: "My pracownicy Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Żaganiu żądamy samodzielnego przekształcenia naszego zakładu w spółkę prawa handlowego.

Zdajemy sobie sprawę z konieczności przekształceń i konieczności likwidacji naszej placówki, celem uzyskania dotacji na oddłużenie naszego szpitala. Jesteśmy zdeterminowani i wierzymy, że połączenie się ze szpitalem 105. nie przyniesie oczekiwanych efektów. Połączenie naszego szpitala ze 105. sprowadzi nasz szpital do roli "kopciuszka", a szpital 105. traktowany jest jako monopolista. Nie wyrażamy zgody na łączenie się ze szpitalem 105!"

Czekać albo umierać!

Pracownicy żagańskiej lecznicy są głównie oburzeni faktem, że o szczegółowych planach fuzji ich placówki ze szpitalem wojskowym w Żarach, dowiedzieli się od starosty żagańskiego dopiero w środę.

- Koncepcja łączenia zakłada, że dwa nasze największe oddziały - wewnętrzny i chirurgia idą do Żar. To niedopuszczalne - przekonuje Anna Janikula-Kotyrło, przewodnicząca szpitalnej Solidarności. - Jeden szpital będzie obsługiwał ludzi z dwóch powiatów, więc niech nikt mi nie mówi, że nie będzie kolejek. Ludzie albo będą czekać, albo umierać - dosadnie dodaje pracownica żagańskiego szpitala.

- Nikt nie pyta się nas o zdanie - denerwowały się wczoraj pielęgniarki i położne.
Przypomnijmy, że od kilku miesięcy trwają zaawansowane rozmowy na temat połączenia szpitali w Żaganiu (powiatowy) i w Żarach (wojskowy). Zgodę na taką fuzję musi wydać Ministerstwo Obrony Narodowej i powiat żagański. Na decyzję MON-u wciąż czekamy, natomiast ta po stronie żagańskiej ma zapaść na dzisiejszej sesji, która rozpocznie się w budynku starostwa (ul. Dworcowa) o godz. 11.00.

Dzięki wglądowi w projekt uchwały o likwidacji żagańskiego SP ZOZ, wiemy już jak ma dojść do tej fuzji. Dziś radni mają podjąć uchwałę o zamiarze likwidacji SP ZOZ w Żaganiu. To zobowiąże zarząd powiatu do przesłania uchwały do zaopiniowania m. in. wojewodzie lubuskiemu, sejmikowi województwa lubuskiego, oddziałowi Narodowego Funduszu Zdrowia w Zielonej Górze.

Kolejnym krokiem będzie podjęcie uchwały o likwidacji. Jej treść jest bardzo długa. My przedstawimy tylko niektóre zapisy i krótkie fragmenty uzasadnienia starosty.

Dług w powiecie

Zgodnie z uchwałą, po likwidacji żagańskiej placówki, osobom korzystającym z niej, zapewnia się dalsze, nieprzerwane świadczenie usług przez 105 szpital wojskowy w Żarach. Jednocześnie wszelkie długi likwidowanego szpitala przechodzą na powiat żagański.
Całe mienie żagańskiego szpitala, zostanie przekazane, w formie dzierżawy lub użyczenia żarskiej lecznicy. Jak czytamy w projekcie uchwały - pracownicy żagańskiego zakładu, mający umowę na czas nieokreślony staną się pracownikami szpitala wojskowego.
Uzasadnienie do projektu uchwały autorstwa starosty Krzysztofa Jarosza jest długie, my przytoczymy tylko krótki fragment. - Obecna sytuacja organizacyjna i kadrowa wpływając na stan finansów SP ZOZ w Żaganiu, w połączeniu z bardzo rozdrobnioną siecią świadczeniodawców w południowej części województwa lubuskiego, nie gwarantuje pewności i ciągłości świadczeń medycznych udzielanych pacjentom z Żagania i powiatu - przekonuje starosta. - Zakłada się, że obecnie działające oddziały SP ZOZ zostaną zachowane, a oddział wewnętrzny i chirurgiczny zostaną wyspecjalizowane - dodaje.
Czy rada powiatu zgodzi się na likwidację szpitala i jak na tą sytuację zareagują jego pracownicy, dowiemy się już dziś podczas sesji rady powiatu, która rozpoczyna się o godz. 11.00.