MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy szpitala w Skwierzynie boją się zwolnień

Beata Igielska
Szpital w Skwierzynie od końca ubiegłego roku jest w prywatnych rękach
Szpital w Skwierzynie od końca ubiegłego roku jest w prywatnych rękach fot. Beata Igielska
- W szpitalu szykują się zwolnienia! - zaalarmowała nas pracownica. Zarząd uspokaja, że rozwiązane będą tylko umowy na czas określony.

Szpital od końca ubiegłego roku jest w prywatnych rękach. 90 proc. gminnych udziałów w lecznicy kupiła spółka Nowy Szpital ze Szczecina. Wokół prywatyzacji było głośno, bo wielu mieszkańców bało się, że placówka przestanie leczyć za darmo i zmieni swój charakter. Przeciwni sprzedaży byli też niektórzy radni i część szpitalnego personelu, która obawiała się zwolnień.

Nie śpią z nerwów

Właśnie w tej sprawie zadzwoniła do nas zdenerwowana salowa (prosiła o anonimowość). - Przed sprzedażą szpitala prezes zapewniał, że nikt nie straci pracy. Teraz okazuje się, że szykują się zwolnienia. Proszę, wyjaśnijcie to, bo z nerwów nie śpimy po nocach - mówiła kobieta. Nasza rozmówczyni miała też wątpliwości, czy umowy zawierane z salowymi są zgodne z prawem. - Szpital zatrudnia nas na czas określony już któryś raz. Podobno przy trzeciej takiej umowie powinna ona być podpisana na czas nieokreślony - mówiła Czytelniczka.
O pracy w szpitalu rozmawialiśmy też z innym personelem. Kilka pielęgniarek powiedziało nam, że obawiają się utraty pracy. - Zaczyna się od salowych. Potem przyjdzie kolej na nas, położne i lekarzy. Tylko kto wtedy będzie opiekował się pacjentami? - mówiła nam jedna z kobiet.

Zatrudniają, gdy brakuje ludzi

O obawach pracowników rozmawialiśmy z Marzeną Kucharską, pełnomocnikiem prezesa zarządu. Przyznała ona, że będą rozwiązane umowy na czas określony z czterema salowymi i opiekunką medyczną z zakładu opiekuńczo-leczniczego. Zaraz dodała jednak, że nie jest to powód do niepokojów wśród pracowników. - Umowy na czas określony to nie nowość. Zawieramy je, gdy brakuje personelu, bo np. ktoś jest na dłuższym zwolnieniu lekarskim lub urlopie wychowawczym. Tak samo dzieje się w okresie urlopowym, czyli od maja do sierpnia. To oznacza, że wkrótce znów będą czasowe zatrudnienia - mówiła M. Kucharska. Dodała, że szpital nie tylko nie zamierza zwalniać medycznego personelu, ale chce przyjąć pielęgniarkę do przychodni specjalistycznej.
O sposobach zwierania umów z pracodawcą rozmawialiśmy wczoraj z Jolantą Jankowską, prawnikiem z Państwowej Inspekcji Pracy w Zielonej Górze. Z jej wyjaśnień wynika, że jeśli strony dwukrotnie zawarły umowę o pracę na czas nieokreślony, trzecia umowa powinna być już na czas określony. Przepisy mówią jednak, że nie zawsze tak musi być. - Ta zasada nie obowiązuje, jeśli odstęp między umowami był dłuższy niż miesiąc lub ktoś był zatrudniony w zastępstwie innej osoby - tłumaczyła J. Jankowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska