Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca nadal czeka - zapewnia wojsko

Tomasz Hucał
Docelowo, do 2011 roku, 11. LDKPanc miała zatrudnić 3 tys. nowych szeregowych zawodowych. Czy oszczędności w MON nie pokrzyżują tych planów?
Docelowo, do 2011 roku, 11. LDKPanc miała zatrudnić 3 tys. nowych szeregowych zawodowych. Czy oszczędności w MON nie pokrzyżują tych planów? fot. Zbigniew Janicki
Kilkanaście dni temu premier Donald Tusk poinformował, że jego rząd znalazł blisko 20 miliardów zł oszczędności. Sporo z tej sumy ma oszczędzić Ministerstwo Obrony Narodowej. Czy wpłynie to na profesjonalizację armii?

Od kilku miesięcy piszemy na łamach "GL", także w wydaniu internetowym, że w koszarach czeka mnóstwo pracy za dobre pieniądze. Szeregowy zawodowy miesięcznie może zarobić ponad 2,5 tys. zł na rękę. A do tego mieszkanie, obiady itp.

Gdy premier Donald Tusk ogłosił program zaciskania pasa, szybko pojawiły się informacje, że profesjonalizacja armii wyhamuje i do wojska nie będą już brali tak wielu. Dużo piszą o tym użytkownicy popularnego Niezależnego Forum O wojsku (www.nfow.pl).

- Do paliwa i ćwiczeń dołożę informację, iż wstrzymano nabór na starszych szeregowych zawodowych i nadterminowych. Do odwołania... Taką wieść otrzymałem na odprawie. Profesjonalizacja? - pyta na forum roger. - Rzekomo DWL (Dowództwo Wojsk Lądowych - przyp. red) podjął taką decyzję. Czy to prawda - trudno mi powiedzieć... W każdym razie, otrzymałem ją kanałem oficjalnym.

Nie utną podwyżek

Natychmiast postanowiliśmy sprawdzić te informacje w Ministerstwie Obrony Narodowej. Po kilku dniach oczekiwania otrzymaliśmy odpowiedzi z Departamentu Prasowo-Informacyjnego MON, jednak bez nazwiska autora tych sformułowań.

- Informacja dotycząca odwołania nabór do korpusu szeregowych zawodowych i nadterminowych jest nieprawdziwa - zapewniają nas pracownicy ministerstwa. - Wszystkie zamierzenia w zakresie profesjonalizacji odbywają się planowo, to znaczy trwa weryfikacja kandydatów do służby zawodowej, kandydaci zdają egzaminy w poszczególnych jednostkach wojskowych, gdzie następuje także ich weryfikacja pod kątem przydatności na stosowne stanowiska służbowe.

DPI podkreśla, że decyzje odnośnie przyjęcia do zawodowej służby wojskowej podejmują dowódcy jednostek adekwatnie do potrzeb i przyznanych limitów. Ministerialni urzędnicy zapewniają także, że wprowadzone kilka tygodni temu podwyżki dla żołnierzy nie zostaną cofnięte.

Gdzie te limity?

Z Warszawy przenieśmy się do woj. lubuskiego. Tu stacjonuje 11. Lubuska Dywizji Kawalerii Pancernej (m. in. Żagań, Świętoszów, Międzyrzecz, Wędrzyn, Krosno Odrz.). - Nasze jednostki realizują planowe szkolenie. Nie ma żadnych istotnych zagrożeń w zakresie funkcjonowania jednostek lubuskiej dywizji. Nie ma również zakłóceń w wypłatach - zapewnia nas oficer prasowy dywizji mjr Marek Zieliński.

- W dowodzonej przeze mnie dywizji podjęto stosowne kroki w celu racjonalizacji wydatków, które zasadniczo nie wpływają na proces szkolenia i profesjonalizację sił zbrojnych - podkreśla gen. dyw. Paweł Lamla, dowódca lubuskich pancerniaków.
Mjr Zieliński przytakuje słowom swojego dowódcy i urzędników z Warszawy. - Profesjonalizacja przebiega planowo, kandydaci zdają egzaminy, trwa ich weryfikacja - wylicza.

Zarówno MON, jak i 11. LDKPanc mówią, że zatrudnianie nowych żołnierzy odbywa się zgodnie z wyznaczonymi limitami. Jednak jak dowiedzieliśmy się wszystkie polskie jednostki, w tym żagańscy pancerniacy mają limity na rok 2008, a na 2009 takowych ciągle nie ma...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska