- Przede wszystkim po tej szkole łatwo o pracę. A i później na studiach w tym kierunku jest prościej, bo część materiału już znamy - tłumaczy Paweł Maluszczak z technikum mechatronicznego w Zespole Szkół Elektrycznych przy ul. Dąbrowskiego w Gorzowie.
Chłopak razem z kolegami zachęca gimnazjalistów do wyboru ich szkoły. - Choć to nie jest prosty kierunek. Podstawą jest matematyka i fizyka. Ale za to w przyszłości można liczyć na ciekawą i dobrze płatną pracę - argumentuje P. Maluszczak.
Mogą dopytać
Szkoły techniczne wciąż przeżywają kryzys. Młodzież o wiele chętniej wybiera ogólniaki niż technika. Dlatego dyrektorzy tych drugich chwalą pomysł Centrum Kształcenia Zawodowego. - To zupełnie coś innego niż drzwi otwarte. Uczeń może obejrzeć dokładnie warsztaty, dowiedzieć się na czym polega dany zawód - mówi Stanisław Jodko, dyrektor gorzowskiego elektryka.
- Na tym właśnie nam zależało. Żeby można było wszystko dotknąć, zobaczyć. Przecież komputer z reguły kojarzy się wszystkim z pracownią informatyczną. A tu mogą zobaczyć, że to również programowanie tak skomplikowanych urządzeń - Grażyna Sławińska, zastępca dyrektora CKZ oprowadza młodzież po pracowni obrabiarek sterowanych numerycznie.
Już od stycznia prowadzone są w centrum takie zajęcia. Młodzież przychodzi na warsztaty grupami. Głównie chłopcy, choć zdarzają się też dziewczęta. Gimnazjaliści sami mogą dopytać, co tak naprawdę kryje się po hasłem mechatronika i do czego służą skomplikowanie wyglądające urządzenia.
Planują studia
- To naprawdę ciekawe. Choć mój brat się tu uczy, to i tak nie do końca wiedziałem, na czym to wszystko polega - przyznaje Maciej Śpiewanek z drugiej klasy Gimnazjum nr 7 przy ul. Estkowskiego.
Jego koledzy też są zaciekawieni. Choć nie wszystkich interesuje dalsza nauka w technikum. - Często to rodzice namawiają swoje pociechy do ogólniaków. Bo po nich niby łatwiej dostać się na studia. A my chcemy pokazać, że kształcenie zawodowe wcale nie zamyka ścieżki edukacyjnej. Nawet po zasadniczej szkole można zrobić technikum uzupełniające, zdać maturę i iść na studia - mówi G. Sławińska.
W Gorzowie już od dwóch lata urzędnicy próbują odbudować kształcenie techniczne. Nabór do szkół ponadgimnazjlanych jest planowany tak, żeby po 40 proc. młodzieży uczyło się w technikach i ogólniakach. A 20 proc. w szkołach zasadniczych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?