Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat gorzowski chce pożyczyć 97 mln zł od państwa

(pik)
Powiat gorzowski chce pożyczyć 97 mln zł od państwaStarosta Józef Kruczkowski (z prawej) liczy, że Ministerstwo Finansów pozytywnie zaopiniuje wniosek powiatu gorzowskiego o 97-milionową pożyczkę z budżetu państwa.
Powiat gorzowski chce pożyczyć 97 mln zł od państwaStarosta Józef Kruczkowski (z prawej) liczy, że Ministerstwo Finansów pozytywnie zaopiniuje wniosek powiatu gorzowskiego o 97-milionową pożyczkę z budżetu państwa. Jakub Pikulik
Józef Kruczkowski potwierdził, że powiat ubiega się o blisko 100-milionową pożyczkę z budżetu państwa. Ogromne pieniądze mają pójść na spłaty długów po dawnym SP ZOZ w Kostrzynie.

W Ministerstwie Finansów jest już wniosek z powiatu gorzowskiego. Starostwo walczy o 97 mln zł z przyszłorocznej puli na pożyczki dla samorządów. Ta dla powiatu gorzowskiego ma być przeznaczona na spłaty długów po SP ZOZ w Kostrzynie, które wynoszą już ponad 110 mln zł.

W ostatnich miesiącach władze powiatu pracowały nad tzw. planem ostrożnościowym. Dzięki temu w starostwie mają się pojawić oszczędności (zmniejszone wydatki na wynagrodzenia pracowników, zamrożone płace, ograniczone remonty itd.), pozwalające spłacić pożyczkę z budżetu państwa.

Ile pieniędzy ma Warszawa na tego typu pożyczki? - W przyszłorocznym budżecie zarezerwowano na nie 400 mln zł. To największa w ostatnim czasie suma i mamy realne szanse dostać pożyczkę - mówi starosta Józef Kruczkowski. Zaznacza, że jeśli się uda, to w pierwszej kolejności pieniądze będą przeznaczone na spłatę zaległości wobec byłych pracowników SP ZOZ. Przypomnijmy, że 360 osób czeka od 2007 r. w sumie na około siedem milionów złotych.

Czy powiat dostanie pożyczkę? Tego nie wiadomo. Wniosek oceniają właśnie urzędnicy Ministerstwa Finansów. Ale pojawił się jeszcze jeden problem - wysokość oprocentowania pożyczki. - Mamy nadzieję, że będzie to 0,5 proc., a nie 3 proc - mówi J. Kruczkowski. Dodaje, że ustalenie stopy oprocentowania leży w kompetencjach ministra finansów. - Liczymy, że minister Rostowski zrozumie naszą trudną sytuację - mówią urzędnicy starostwa.

W pieniądze nie wierzą jednak byli pracownicy SP ZOZ. - Starostwo latami nas zwodzi, obietnic było już dużo, a my nie dostaliśmy nawet złotówki. Nie wierzymy już w żadne obietnice pana starosty - komentuje Barbara Rosołowska, jedna z byłych pracownic kostrzyńskiej lecznicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska