MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Potrafią każdą powierzchnię zamienić w ekran dotykowy (wideo)

Redakcja
Marcin Kowcz, Mateusz Semegen i Marek Olszański z Monster & Devices Home mają powody do radości. Ich firma zwyciężyła w ogólnopolskim Konkursie Przedsiębiorczości Akademickiej.
Marcin Kowcz, Mateusz Semegen i Marek Olszański z Monster & Devices Home mają powody do radości. Ich firma zwyciężyła w ogólnopolskim Konkursie Przedsiębiorczości Akademickiej. Mariusz Kapała
- Jesteśmy w tej chwili najlepsi na świecie - mówi Marcin Kowcz z firmy Monster & Devices Home.

Zielonogórska firma działa ponad rok, a już można mówić o sukcesach. - Jesteśmy jednym z dwóch producentów na świecie, dysponujących oprogramowaniem, które pozwala w prosty sposób zamienić dowolną powierzchnię, np. ścianę lub stół, w ekran dotykowy - mówi Marcin Kowcz, współwłaściciel Monster & Devices Home. - Z tym, że wyprzedzamy amerykańskich konkurentów, jeżeli chodzi o czułość i dokładność naszych ekranów. Jesteśmy więc w tej chwili najlepsi na świecie _- dodaje.

Można pograć na ścianie

Wchodzimy do jednego z dwóch pomieszczeń, jakie spółka zajmuje w Akademickim Inkubatorze Przedsiębiorczości, działającym przy Uniwersytecie Zielonogórskim. Tutaj mieści się laboratorium.

Mateusz Semegen, współudziałowiec i główny programista demonstruje, jak działa ekran dotykowy. - Wystarczy ściana, rzutnik, laptop i sensor głębi, w tym wypadku popularny Microsoft Kinect, zamontowany pod sufitem - tłumaczy. Na ścianie wyświetla się strona ,,Gazety Lubuskiej”. Ruchami ręki przewija ją, powiększa, klika w linki. - Nie jest potrzebny żaden monitor, choć system można podłączyć do telewizora - wyjaśnia. Za chwilę na ścianie pojawia się gra komputerowa. To przykład, jak zestaw można wykorzystać do zabawy.

Pan Mateusz prezentuje jeszcze jedno rozwiązanie, jakie powstało w oparciu o sensor głębi. Obsługuje ono prezentację utworzoną w programie Power Point lub Adobe Reader. Trzeba machnąć ręką, aby wyświetlił się kolejny slajd. - Całe oprogramowanie to nasze dzieło - mówi. - Nasze rozwiązania mogą znaleźć zastosowanie np. w salach wykładowych, galeriach handlowych, salach zabaw dla dzieci - dodaje M. Kowcz. - Jesteśmy w stanie dopasować je do potrzeb każdego klienta.

Pierwsza nagroda

Co jeszcze powstało przez ostatni rok? - Możemy pochwalić się systemem sterowania urządzeń za pomocą gestów, także opartym na urządzeniu Kinect - kontynuuje Kowcz. _- Wdrożyliśmy już ten system w warszawskiej firmie. Steruje on otwieraniem i zamykaniem szafek kuchennych. Wystarczy wskazać ręką szufladę, a ta wysunie się. Kolejny ruch i szuflada wraca na miejsce.

Za to rozwiązanie Monster & Devices otrzymał tytuł Akademickiego Lidera Innowacji w Konkursie Przedsiębiorczości Akademickiej, organizowanym przez Politechnikę Wrocławską i został uznany przez jury za najbardziej innowacyjne przedsiębiorstwo w Polsce w 2014 r. System został zgłoszony do opatentowania.

Młodzi zielonogórzanie mają mnóstwo pomysłów, o których na razie nie chcą głośno mówić. Jeden z nich został zgłoszony do konkursu, organizowanego przez nowosolski Park Technologiczny Interior, w ramach inkubatora innowacji. - To program do skanowania pomieszczeń dla budowlańców i architektów. Tylko tyle mogę zdradzić - mówi pan Marcin. - Przeszliśmy już do trzeciego etapu i mamy nadzieję na dofinansowanie. Pytany o plany na najbliższą przyszłość odpowiada, że teraz trzeba skupić się na sprzedaży. - Dopiero od niedawna możemy mówić, że nasze produkty są w pełni dopracowane - wyjaśnia. - Do tej pory sami finansowaliśmy naszą działalność, oczywiście przy sporym wsparciu inkubatora, który za niewielką opłatą udostępnia nam pomieszczania i służy wszelką pomocą.

Właściciele z optymizmem patrzą w przyszłość. Zatrudnili już trzech programistów - studentów i świeżo upieczonych absolwentów informatyki na Uniwersytecie Zielonogórskim. Są w trakcie rozmów z kilkoma klientami, m.in. z  niemiecką firmą, poważnie zainteresowaną ich ofertą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska