Wójt Trzebiechowa Stanisław Drobek w czasie rozmowy z "GL" jest zdenerwowany. Usłyszał bowiem, że istnieje możliwość likwidacji posterunku policji w Trzebiechowie, obsługującego aż dwie gminy, bo również sąsiednią - Bojadła.
- Teoretycznie powinno być tutaj pięciu funkcjonariuszy, tymczasem jest tylko trzech - mówi włodarz gminy. Jego zdaniem, za mało. Tymczasem S. Drobek dowiedział się o planowanej w jego gminie wizycie komendanta miejskiego policji w Zielonej Górze. Z tym spotkaniem wiąże się jego niepokój.
Czy komendant przyjedzie powiadomić go o likwidacji posterunku? To bowiem przysporzyłoby dodatkowych problemów gminie. Wójt właśnie odbywa spotkania z mieszkańcami poszczególnych wiosek. Tymczasem nawet na te wiejskie spotkania potrafi przyjść "element" i zakłócać rozmowy z obywatelami, jak się żali..
- Tematy, z którymi przychodzą ludzie są poważne - relacjonuje włodarz. - Chodzi, na przykład, o wałęsające się psy. O chuligaństwo, w tym niszczenie przystanków, jak ostatnio w Głuchej, gdzie na nowym przystanku powybijano szyby. Policja tutaj jest potrzebna!
Na szczęście, jak się dowiedzieliśmy już po wizycie komendanta miejskiego Sebastiana Banaszaka, wcale nie szło o likwidację posterunku.
- Pan komendant wyszedł z propozycją częstszych spotkań funkcjonariuszy ze społeczeństwem - wyjaśniła nam Małgorzata Barska, rzeczniczka policji zielonogórskiej. - Sam komendant chce się umówić z radnymi, zaś dzielnicowi będą się spotykać z mieszkańcami. O likwidacji posterunku nie było mowy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?